Najdroższy dom świata na sprzedaż? Wierzyciele naciskają na dewelopera

Właściciel posiadłości w Bel Air, uważanej za potencjalnie najdroższy dom świata, jest niewypłacalny. Wierzyciele chcą by deweloper sprzedał posiadłości zaczął spłacać zobowiązania.

Aktualizacja: 10.03.2021 19:47 Publikacja: 10.03.2021 18:41

Posiadłość w trakcie budowy

Posiadłość w trakcie budowy

Foto: Bloomberg

ula

"The One", posiadłość wartą 340 mln dolarów, zbudował deweloper i producent filmowy Nile Niami. Na budowę zaciągnął pożyczkę, licząc, że uda się posiadłość sprzedać nawet za 500 mln dolarów. Niestety sytuacja na rynku nieruchomości w USA sprowadziła go na ziemię: ma 110 mln dolarów długu, który obciąża hipotekę nieruchomości - pisze Bloomberg.

Niami liczył, że z "The One" pójdzie mu tak dobrze jak z posiadłością, którą wybudował w Holmby Hills i sprzedał za 44 mln dolarów saudyjskiemu miliarderowi. Inny dom, który wybudował w tej dzielnicy kupił muzyk Sean Combs za 39 mln dolarów. Ze znanym architektem Paulem McCleanem zbudował dom dla braci-bliźniaków Winklevoss. Jego inwestycje zawsze były luksusowe i z najwyższej półki, pełne nowoczesnych rozwiązań i niesamowitych gadżetów.

Kiedy zapowiedział budowę mega posiadłości w Bel Air, którą też zaprojektował Paul McClean, wyceniając ją na 340 mln dolarów wydawało się, że i ta inwestycja może się udać. Niestety budowa posiadłości trwała 8 lat i zakończyła się dopiero w tym roku. Przeciwko budowie protestowali okoliczni mieszkańcy, twierdząc, że Niami nie buduje domu mieszkalnego, ale obiekt komercyjny, który nie pasuje do tej okolicy i niszczy lokalną infrastrukturę. Budowy jednak nie udało się zatrzymać i powstała naprawdę mega rezydencja o powierzchni ponad 9 tysięcy metrów kwadratowych. To największa rezydencja mieszkalna w USA.

Posiadłość w trakcie budowy

Posiadłość w trakcie budowy

Foto: Bloomberg

Na początku budowy deweloper wycenił posiadłość na 500 mln dolarów i już wtedy usiłował ją sprzedać, jednak bez powodzenia.

Budowa jednak pochłonęła ogromne środki. Don Hankey, miliarder biznesmen, założyciel Hankey Group, pożyczył deweloperowi 82,5 mln dolarów w 2018 roku i teraz domaga się zwrotu. Wraz z odsetkami. Chce zmusić Niamiego by wreszcie sprzedał nieruchomość i uregulował zobowiązania. Hankey nie jest jedynym wierzycielem, który domaga się pieniędzy. Bloomberg pisze, że w najgorszym wypadku Niamiemu grozi licytacja nieruchomości, która miała trafić na rynek nieruchomości w styczniu tego roku. Z zapowiedzi wynikało, że jej cena wywoławcza to 340 mln dolarów. Jednak deweloper nie zdecydował się na wypuszczenie jej na rynek i czeka na poprawę koniunktury - pisze Bloomberg.

Tymczasem ceny nieruchomości w Los Angeles, podobnie jak w całych Stanach Zjednoczonych rosną. Średni wzrost cen luksusowych nieruchomości w Los Angeles w czwartym kwartale zeszłego roku wzrósł o 11,6 procent do 10,7 mln za dom.

Posiadłość w trakcie budowy

Posiadłość w trakcie budowy

Foto: Bloomberg

Bloomberg przypomina, że posiadłość w Beverly Hills o nazwie "Opus" o powierzchni niespełna 2 tys. metrów kwadratowych, została sprzedana w zeszłym roku za 52 mln dolarów. Jej cena wywoławcza wynosiła 100 mln dolarów.

Jeff Bezos za swoją posiadłość w Los Angeles w 2020 roku zapłacił już jednak 165 mln dolarów, a założyciel WhatsApp, Jan Koum zapłacił za swój nowy dom 125 mln dolarów.

Nieruchomości
Indeks nastrojów deweloperów. Będą rabaty i promocje?
Nieruchomości
Emil Domeracki na pokładzie Walter Herz
Nieruchomości
Nowy start. Polski Holding Nieruchomości prezentuje strategię
Nieruchomości
Zasiedzieć się w coworku. Elastyczne biura wchodzą do najlepszych budynków
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Nieruchomości
Otworzyć Polakom drzwi do mieszkań
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń