Taka informacja padła w odpowiedzi na interpelację poselską. Parlamentarzyści zwrócili w niej uwagę, że od 2007 r. - po dużej zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych - kluczowe decyzje podejmuje walne zgromadzenie, czyli członkowie spółdzielni.
- To dobra praktyka, jednak w walnych zgromadzenia bierze udział ok. 7 proc. uprawnionych osób. Według opinii ekspertów mała frekwencja nie bierze się z braku zainteresowania, ale z formy organizacji walnych zebrań. Często organizowane są w dni powszednie w godzinach pracy lub odbywają się wiele kilometrów od miejsca zamieszkania członków uprawnionych do uczestniczenia w nich - wskazywali posłowie, pytając jednocześnie, czy rządzący mają zamiar coś z tym problemem zrobić.