Reklama

Rynki mieszkaniowe na świecie rozgrzane do czerwoności

Sytuacja na rynkach mieszkaniowych jest podobna do tej, jaka była przed globalnym kryzysem finansowym z 2008 roku.

Aktualizacja: 15.06.2021 13:12 Publikacja: 15.06.2021 13:07

Rynki mieszkaniowe na świecie rozgrzane do czerwoności

Foto: AdobeStock

Według Bloomberg Economics największe bańki są w Nowej Zelandii, Kanadzie i Szwecji. Niewiele ustępują im Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.

„Mieszanka czynników spowodowała, że ceny domów poszybowały do bezprecedensowych poziomów na całym świecie”, napisał w raporcie ekonomista Niraj Shah.

Wskazuje on na rekordowo niskie stopy procentowe, potężną stymulację fiskalną, oszczędności zgromadzone podczas lockdownów, ograniczoną dostępność domów oraz oczekiwania na silne ożywienie aktywności gospodarczej.

Popyt na mieszkania nakręcają też pracujący zdalnie potrzebujący większej przestrzeni oraz zachęty podatkowe ze strony niektórych rządów. W wielu krajach OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) wskaźniki cen są wyżej niż przed kryzysem finansowym.

Jednak mimo rosnących pomiarów ryzyka stopy procentowe wciąż są niskie, standardy udzielania pożyczek są generalnie wyższe niż w przeszłości, wdrażana jest też polityka makroostrożnościowa.

Reklama
Reklama

Wszystko to sprawia, że nie widać „oczywistego” czynnika, który mógłby spowodować krach. Shah raczej spodziewa się schłodzenia rynków mieszkaniowych niż ich załamania.

Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Nieruchomości
Czy to już czas na zakup mieszkania? Nie brakuje pesymistów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Żniwa na rynku pierwotnym? Deweloperzy już się szykują
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama