- Wiele operacji zapoczątkowanych w marcu trzeba było wstrzymać, a te, które były w planach i nie miały pilnego charakteru, odroczyć do czasu powrotu do normalnej sytuacji — wyjaśniła w komunikacie dla prasy dyrektorka ds. PR w portalu obrotu nieruchomościami Fotocasa, Anais López.
W marcu zarejestrowano łącznie 34 806 transakcji kupna-sprzedaży, o 21,1 proc. mniej niż w lutym — wynika z danych hiszpańskiego urzędu statystycznego INE. 18,3 proc. nieruchomości, które zmieniły właścicieli było nowe, 81,7 proc. pochodziło z wtórnego rynku. Wszystkie regiony autonomiczne zanotowały spadek transakcji — dodał INE. Podobną liczbę zanotowano w grudniu, gdy weszła w życie nowa ustawa o hipotekach, wywołując odroczenie wielu transakcji — pisze Reuter.