Czy klienci nadal wstrzymują się z transakcjami? Spada popyt na mieszkania? Jak długo czeka się na klienta?
Roksana Mazur, Power Invest, oddział Katowice:
Rynek nieruchomości na pewno się zmienił. Oczywiście, w pierwszym okresie pandemii sam kontakt z potencjalnymi klientami był utrudniony. W obawie przed zakażeniem wiele spotkań po prostu się nie odbywało, wszelkie procedury wydłużały się. Klienci liczyli na spadek cen nieruchomości i często rezygnowali z zakupu w ostatniej chwili. Teraz sytuacja stabilizuje się.
Ceny nieruchomości nie spadły, a klienci wracają na rynek. Obawy wciąż jednak są. Z jednej strony klienci boją się brania kredytów w obawie przed pogłębianiem się kryzysu gospodarczego. Ponadto krążące opinie, że banki nie przyznają teraz kredytów bądź otrzymanie finansowania jest mocno utrudnione, powoduje, że osoby, które planowały kupić mieszkanie czy dom, często wycofują się z planów, nawet zanim sprawdzą swoją zdolność kredytową.
Niemniej jednak kryzys gospodarczy ma też inny skutek: wzrosła liczba klientów gotówkowych, którzy do tej pory korzystali z lokat bankowych. Takie osoby chętniej inwestują w mieszkania np. na wynajem lub kupują lokale dla dzieci.