Eksperci z działu analiz makro Banku Pekao spodziewają się umiarkowanego spadku sprzedaży mieszkań w tym roku, a w przyszłym stabilizacji, a niewykluczone, że lekkiego wzrostu. Korekta to efekt z jednej strony lockdownu i tymczasowych fizycznych utrudnień, a z drugiej przejściowego pogorszeniem nastrojów konsumentów i inwestorów oraz utrudnienia w dostępie do kredytów.
Ekonomiści prognozują, że w przyszłym roku wzrost bezrobocia będzie umiarkowany i relatywnie szybko powróci optymizm konsumencki. W kolejnych dwóch latach banki powinny łagodzić politykę kredytową, wsparciem popytu będą też wciąż rekordowo niskie stopy procentowe, wypychające gotówkę na rynek nieruchomości.