W czasach, kiedy ceny nieruchomości pędzą jak szalone, nikogo już nie dziwią oferowane przez deweloperów mikrokawalerki ledwo mieszczące wąskie łóżko. Nowa oferta agencji nieruchomości w Georgetown błyskawicznie zdobyła jednak rozgłos w mediach. Na sprzedaż została bowiem wystawiona… ceglana ściana.
Internauci początkowo nie dowierzali, gdy znaleźli nieruchomość w urokliwym Georgetown, w którym ceny domów idą w miliony, za ledwie 50 tys. dolarów. Zaskoczeni dzwonili do agencji, by upewnić się, że wzrok ich nie myli. I dostawali potwierdzenie – mogą nabyć za tę kwotę pojedynczą ścianę przyklejoną do bryły budynku. Jej właścicielem jest Allan Berger, który właśnie postanowił się jej pozbyć – informuje „The Washington Post”.
Czytaj więcej
W drugim kwartale drożały i nowe, i używane lokale. Kwartalne wzrosty wynosiły nawet 6 – 7 proc. – wynika z raportu Metrohouse, Credipass i portalu RynekPierwotny.pl.
Jak przekonuje agencja nieruchomości w zamieszczonej ofercie, ściana znajduje się w świetnej lokalizacji, blisko modnych sklepów, popularnych restauracji i nabrzeża, a jej „możliwości są nieograniczone”. Wada jest jednak taka, że „trochę się kruszy”.