W centrum Warszawy nowe biurowce powstają jak grzyby po deszczu. Czy w stolicy jest jeszcze miejsce na nowe powierzchnie?
- Powstają w dużej ilości, ale trzeba pamiętać, że powstają dopiero od 20 lat. To oznacza, że powstają szybko i dlatego mamy tak przytłaczające wrażenie. Pierwsza seria była w połowie lat 90. Teraz jest znowu napęd. Trzeba jednak pamiętać, że to jeszcze nie jest aż tyle, ile w krajach rozwiniętych. Na mieszkańca Warszawy przypada niecałe 3 m kw. biurowe, a na mieszkańca Europy zachodniej to dochodzi do 10 m kw. - wyjaśnia Tadeusz Żurowski, ekspert rynku nieruchomości komercyjnych.