W 2021 r. sprzedaliście część nieruchomości, pod młotek wystawiony jest też kompleks biurowy Royal Wilanów. Czy po napaści Rosji na Ukrainę Polska będzie postrzegana jako rynek o wyższym ryzyku i inwestorzy będą ostrożniej podejmować decyzję o zakupie tutejszych nieruchomości?
Faktycznie, po 24 lutego wielu inwestorów, szczególnie tych mniej skłonnych do ryzyka, wstrzymuje się z podejmowaniem decyzji, ale nie wiem, czy to akurat dotyczy tylko Polski, czy jest to raczej ogólnoświatowa tendencja. Royal Wilanów to projekt w pełni wynajęty, który świetnie sobie radził w czasie pandemii, najemcy chcą tutaj być. W zasadzie jesteśmy gotowi do sprzedaży, ale wstrzymaliśmy proces i będziemy obserwować, jak sytuacja będzie się rozwijać. O ile inwestorzy o niskim profilu ryzyka czekają, o tyle pojawiło się sporo podmiotów oportunistycznych, które szukają okazji do zakupu po obniżonej cenie, bo ktoś będzie zmuszony do wcześniejszego wyjścia z inwestycji. Niektórzy upatrują szans, jakie niosą ruchy migracyjne, które mogą się przełożyć na dodatkowy popyt na mieszkania czy biura. Praktycznie cały zasób lokali na wynajem w dużych miastach jest obłożony, w hotelach brakuje miejsc, widoczny jest już trend przenoszenia biznesów z terenu Ukrainy i Rosji.
W zeszłym roku zakończyliście flagowy projekt, rewitalizację Fabryki Norblina w Warszawie. Zapowiadacie nowe projekty wielofunkcyjne, w tym z dużym komponentem mieszkaniowym. Ten rynek jest pod presją wysokich stóp procentowych i kosztów wykonawstwa...
Co do szerokiego rynku mieszkaniowego, z jednej strony mamy spadek popytu, ale z drugiej zmniejszoną podaż, nie ma więc wyraźnej nierównowagi na rynku, nie ma też symptomów nagłego spadku cen lokali. Ktokolwiek zaczyna dziś nową budowę, musi zmagać się z rosnącymi kosztami budowy, problemami z łańcuchami dostaw.
Zdajemy sobie sprawę z tego negatywnego czynnika, jakim są rosnące stopy, co będzie stopować popyt osób, które muszą posiłkować się kredytem. Z drugiej strony wciąż rosnące ceny mieszkań, inflacja powodują, że generalnie nieruchomości pozostają bardzo ciekawą alternatywą inwestycyjną, sposobem na ochronę wartości kapitału.