Zintensyfikowana akcja powrotu do biur spowodowała pogorszenie nastrojów wśród pracowników. Pod koniec czerwca 69 proc.ankietowanych przez Deloitte deklarowało, że nie obawia się stacjonarnego modelu pracy. Teraz osób czujących się komfortowo w takich warunkach jest już 56 proc. - To nadal ponad połowa badanych, ale zmiana na niekorzyść jest tu bardzo zauważalna - akcentuje firma doradcza
I podaje, że przy założeniu przychylnego nastawienia pracodawcy do pracy zdalnej, tylko z takiej formy wykonywania obowiązków służbowych chciałoby korzystać 30 proc. Polaków. Jedynie co dziesiąty spośród ankietowanych odpowiedział, że w ogóle mu to nie odpowiada. Drugie najpopularniejsze wskazanie (19 proc.) to model hybrydowy, gdzie praca z domu zajmowałaby trzy dni w tygodniu.
Z badania wynika również, że w ostatnim czasie dwukrotnie spadł odsetek Polaków twierdzących, że w praktyce w ogóle nie pracują z domu. Jeszcze w czerwcu tak mówiło 40 proc. ankietowanych, a we wrześniu już tylko 18 proc. Jedna piąta z domu pracuje cały roboczy tydzień.
-Co ciekawe, 3 proc. pytanych wskazało, że pracuje z domu sześć dni w tygodniu, a 6 proc., że codziennie. Może to dowodzić, że nie tak dalekie od prawdy są opinie, że w związku z częstszym wykonywaniem obowiązków służbowych w domu, pewna grupa pracowników nie potrafi albo nie ma możliwości odcięcia się od nich nawet w dni wolne od pracy– mówi John Guziak, partner, lider zespołu ds. kapitału ludzkiego w Polsce, Deloitte.
Z raportu dowiadujemy się również, że Polacy nie wrócili do restauracji - a wręcz częściej boją się jeść na mieście. To w tej kategorii dało się zauważyć największy spadek deklaracji konsumpcji wyłącznie w lokalach – w czerwcu tak wskazywało 38 proc. pytanych, we wrześniu już tylko 28 proc.