Perły w hotelach i pensjonatach

Oferta obiektów turystycznych na sprzedaż jest spora. Można wyłuskać perły. Najdroższe kosztują grube miliony.

Aktualizacja: 23.07.2021 10:03 Publikacja: 22.07.2021 21:22

Sezon wakacyjny daje hotelarzom nadzieję na odrobienie części strat spowodowanych pandemią

Sezon wakacyjny daje hotelarzom nadzieję na odrobienie części strat spowodowanych pandemią

Foto: shutterstock

W Rowach nad morzem jest do kupienia ośrodek wypoczynkowy składający się z czterech budynków. Oferuje 144 miejsc noclegowych. Cena to 6 mln zł. 16 mln zł to kosztuje pensjonat w Sarbinowie. 2,4 mln zł wystarczy na hotel w Krynicy-Zdroju, 5,2 mln zł – w Polanicy-Zdroju. Oferty znajdziemy w portalu Morizon.pl.

Z kolei w serwisie Otodom jest ok. 2,2 tys. ogłoszeń dotyczących hoteli, pensjonatów, lokali usługowych – np. pod restauracje. 850 ofert jest określonych jako „hotelowe". – To zarówno hotele i motele, jak i pensjonaty oraz dworki lub nieruchomości przeznaczone pod agroturystykę – mówi Jarosław Krawczyk, ekspert Otodomu. Najwięcej, bo ponad 450, takich ogłoszeń to nieruchomości z Dolnego Śląska. Województwo zachodniopomorskie oferuje ich 347, – pomorskie 286.

Nocleg w zamku

Jarosław Krawczyk zwraca uwagę na niestandardowe ogłoszenia. – Najczęściej są to budynki, które pierwotnie miały inne przeznaczenie, a po latach zostały przekształcone w hotel. Przykładem jest zamek we Wschowie, niegdyś odwiedzany przez Kazimierza Wielkiego czy Władysława Jagiełłę. Obiekt został wyremontowany w 2007 r. Zmienił się w hotel z dziewięcioma pokojami. Inną nietypową nieruchomością jest dawny kościół ewangelicki mogący teraz służyć jako obiekt konferencyjno-hotelowy – opowiada.

Najdroższe obiekty hotelowe w portalu Otodom są wystawiane za kilkanaście mln zł. Ekspert serwisu jako przykłady wskazuje nadmorski hotel w Chłopach wystawiony za 15,9 mln zł, trzygwiazdkowy hotel w centrum Lublina (15 mln) czy hotele w centrum Sopotu (14 mln zł). – Aby zarabiać na wynajmie lokali, nie trzeba jednak dysponować milionami. Można zainwestować np. 225 tys. zł w zarządzany przez spółdzielnie apartament w Mikołajkach lub w jeden z budowanych condohoteli. Za nieco ponad 300 tys. zł można nabyć samodzielny pensjonat w województwie kujawsko-pomorskim – podaje Krawczyk.

Podkreśla, że rozpiętość cen jest bardzo duża, bo liczy się powierzchnia, standard, lokalizacja hotelu. – Ceny takich obiektów, jak zresztą wszystkich nieruchomości, rosną. W zależności od lokalizacji – od 3 do 40 proc. w skali roku – mówi Jarosław Krawczyk.

Lidia Dołhan, ekspertka WGN, dodaje, że duże hotele o dobrym standardzie, na ok. sto miejsc, są wyceniane nawet na kilkadziesiąt mln zł. – Prowadzone jako biznes rodzinny pensjonaty – na ok. 2–4 mln zł – mówi. – Ceny ofertowe bywają przeszacowane. Wywołana pandemią niestabilność gospodarki oraz restrykcje nadal mają znaczny wpływ na turystykę. Potencjalni nabywcy szukają okazji lub mocno negocjują ceny.

Znacznego zwiększenia podaży obiektów hotelowych w ostatnim czasie ekspertka WGN nie zauważyła. Jej zdaniem hotelarze szukają sposobów na przetrwanie pandemii. – Ośrodki wypoczynkowe o dobrym standardzie, w znanych turystycznie miejscowościach, to nadal produkt okazjonalny – ocenia. – Inaczej wygląda oferta ośrodków podupadłych, przeznaczonych do remontu. Podaż takich nieruchomości jest bogatsza. Trafiają się też obiekty przy drogach krajowych, które straciły priorytet na rzecz tras szybkiego ruchu – dodaje.

Lidia Dołhan zwraca uwagę, że na rynek trafiają też apartamenty w działającym hotelu. – To oferta skierowana do klienta indywidualnego, który może skorzystać z usług operatora hotelu lub kupić apartament wyłącznie na własne potrzeby – wyjaśnia.

Zmiana pokoleniowa

Przez ostatnie kilkanaście miesięcy wzrostu liczby ofert z obiektami noclegowymi na sprzedaż nie odnotował też portal Nieruchomosci-online.pl. Alicja Palińska z działu analiz tego serwisu potwierdza, że wielu hotelarzy i właścicieli pensjonatów chce walczyć do końca, a przynajmniej do końca sezonu urlopowego, o obronę dorobku, nierzadko, całego życia. – Sezon daje nadzieję na odrobienie przynajmniej części poniesionych w szczycie pandemii strat – mówi Alicja Palińska. – Część podmiotów ostateczny rachunek będzie mogła jednak zrobić dopiero jesienią po podliczeniu wakacyjnych przychodów. Bardzo wiele zależy też od sytuacji pandemicznej. Co z organizacją większych imprez? Ewentualne obostrzenia mogą, niestety, pogrążyć tych, których działalność będzie stała pod znakiem zapytania.

Obiekty noclegowe trafiają czasem na sprzedaż z powodu zmiany pokoleniowej właścicieli, na co zwraca uwagę Roland Marciniak, burmistrz Świeradowa-Zdroju. – W naszym mieście oferta nieruchomości hotelowych, pensjonatów czy sanatoriów jest stosunkowo nieduża. To zaledwie kilka obiektów – mówi. – Widzimy także próby adaptacji obiektów hotelowych na apartamentowce, co wpisuje się też w trend rosnącej popularności tego typu obiektów. Obserwujemy bardzo duże zainteresowanie gruntami inwestycyjnymi przede wszystkim pod zabudowę jednorodzinną. W tym przypadku efekt pandemii jest bardziej widoczny. Poszukujących interesuje możliwość zamieszkania w górach z bezpośrednim dostępem do atrakcyjnych turystycznie obszarów.

Warto dziś zainwestować w hotel? Adam Komorowski, prezes Grupy Cirrus Capital, jest przekonany, że z tak dużej podaży ofert z pewnością możemy wyłuskać te naprawdę wartościowe. – Najważniejszy jest potencjał nieruchomości – czyli siła, z jaką nasza inwestycja będzie sobie radzić w przyszłości – podkreśla prezes Komorowski. – Większość raportów uświadamia, że siłą w trakcie pandemii wykazały się obiekty nastawione na oba rodzaje gości – biznesowych i turystów. W wypadku tych ostatnich myślmy raczej o „pewniakach", czyli inwestycjach w miejscach atrakcyjnych urlopowo i o odpowiednio wysokim standardzie. Powodem jest baza hotelowa, która w niektórych regionach rozrosła się już na tyle, że jakość oferty staje najważniejsza.

Pozwolą zarobić

Adam Komorowski radzi, by dokonując analiz, pamiętać, że od wybuchu pandemii na wyniki obiektów wpływ mają jednorazowe zdarzenia jak lockdowny i luzowanie obostrzeń. Słychać, że obiekty w miejscowościach nadmorskich radziły sobie lepiej.

– Żaden jednak biznes nie utrzyma się tylko z dwóch miesięcy intensywnej działalności – mówi prezes Cirrus Capital. – Nie powinniśmy się skupiać wyłącznie na przodującym pod względem wyników Gdańsku, a Kraków, borykający się z problemem pozyskania turystów po odcięciu ich dopływu z zagranicy, pominąć w poszukiwaniach. Ostatecznie niech decyduje właśnie potencjał i jakość, jaką zapewnimy w przyszłości gościom, którzy mają spłacić naszą inwestycję – wyjaśnia Adam Komorowski.

– Liczba tego typu ogłoszeń maleje praktycznie w każdym województwie (ok. 14 proc. r./r.), co nie dziwi, ponieważ liczba pytań od dłuższego czasu jest bardzo duża – wskazuje Jarosław Krawczyk.

– Mniejsza podaż oznacza wzrost cen. Opłacalność inwestycji jest więc coraz mniejsza. Trudno prognozować, jak zachowa się rynek po uspokojeniu się sytuacji pandemicznej i jak podwyżka stóp procentowych zmieni nastawienie poszukujących, czy będziemy świadkiem dalszego odpływu środków z depozytów bankowych, czy będzie powrót do lokat. Długofalowo wydaje się jednak, że – nawet jeśli przyjdzie nam zmierzyć się z kolejnymi lockdownami, krajowa turystyka, podróże służbowe, a także konferencje czy wesela będą pozwalały zarobić właścicielom takich nieruchomości – podsumowuje ekspert.

Nieruchomości
Barometr nastrojów. Spokojna jesień na rynku mieszkań
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Nieruchomości
Adam Czerniak wiceprezesem Krajowego Zasobu Nieruchomości
Nieruchomości
Apartamenty SO.21 w warszawskich Włochach
Nieruchomości
Odbicie na europejskim rynku nieruchomości komercyjnych
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Nieruchomości
Duży wybór nowych mieszkań. Deweloperzy muszą zabiegać o klientów