Anna Papiernik, analityk redNet Property Group, mówi, że największą podaż nieruchomości wakacyjnych mamy w okolicach Trójmiasta i na Półwyspie Helskim. Ceny zaczynają się od ok. 6,2 tys. za mkw. w Jastrzębiej Górze do ok. 18 tys. zł na Helu.
– Najwyższe stawki apartamenty osiągają w środkowej części wybrzeża: w inwestycji w Kołobrzegu wynoszą ok. 28 tys. zł za mkw. – mówi Anna Papiernik. – Średnie ceny – ok. 10 tys. zł za mkw. w województwie pomorskim i zachodniopomorskim – są o kilka proc. niższe niż przed rokiem. Prawdopodobnie nadal będą spadać.
Stein Christian Knutsen, prezes Mielno Holding-Firmus Group, ocenia, że rynek mieszkań wakacyjnych się rozwija, można się więc spodziewać wzmożonej aktywności deweloperów, także w mniej znanych miejscach.
Inaczej sytuację ocenia Jacek Twardowski, dyrektor zarządzający Kristensen Group. – Wiele inwestycji jest wstrzymanych, a deweloperzy szukają nowych metod sprzedaży. Popularne jest przekształcanie projektów apartamentowych w condohotele – mówi Jacek Twardowski. – Zdarza się także, że deweloperzy wykańczają, meblują mieszkania i tworzą firmy zarządzające wynajmem.
Zdaniem Jacka Twardowskiego w najbliższych latach nie czeka nas wysyp nowych inwestycji mieszkaniowych nad morzem.