W Białymstoku najszybciej można obecnie sprzedać dwa pokoje na 50 mkw., w cenie do 200 tys. zł – mówi Antoni Kozak z agencji Kozak-Wojtan Nieruchomości. Za podobną kwotę oferowane są także mieszkania czteropokojowe z lat 70., w budynkach z wielkiej płyty, zlokalizowane na przykład w dzielnicy Dziesięciny i z wysokim (około 1 tys. zł) czynszem. Najdroższe, w przeliczeniu na mkw., są kawalerki. Ich ceny wywoławcze to 4,5 tys. zł i trudno wynegocjować znaczące upusty. Dla porównania – średnia cena transakcyjna za mkw. to 3,6 tys. zł, a zdarzają się okazje, gdy płaci się mniej niż 3 tys. zł za mkw. W takiej cenie są zwykle nieruchomości, których właścicielom zależy na szybkiej sprzedaży.