Eksperymentalny pacjent

W Polsce prowadzi się mniej badań klinicznych niż w porównywalnych wielkością krajach Europy

Publikacja: 23.07.2010 00:39

Eksperymentalny pacjent

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Badania kliniczne, mające na celu eksperymentalne sprawdzenie bezpieczeństwa i skuteczności nowych terapii, budzą w naszym kraju pozytywne skojarzenia. Polacy nie obawiają się ich, a nawet chętnie wzięliby w takim eksperymencie udział – to zaskakujące wyniki sondażu przeprowadzonego przez PBS DGA na ponad 1000-osobowej grupie Polaków. Około jedna trzecia zapytanych przyznała, że badania kliniczne kojarzą się z postępem w medycynie i wprowadzaniem nowych leków.

[wyimek]450 badań klinicznych prowadzi się rocznie w Polsce[/wyimek]

– Dzieje się tak, mimo iż określenie „eksperyment medyczny” ma podobnie negatywne znaczenie, jak prywatyzacja służby zdrowia – komentuje te wyniki dr Wojciech Masełbas, prezes Stowarzyszenia na rzecz Dobrej Praktyki Badań Klinicznych w Polsce. Jak podkreślił, co roku Centralna Ewidencja Badań Klinicznych rejestruje ponad 450 nowych badań, w których bierze udział 30 – 40 tys. osób. Pod tym względem ustępujemy m.in. Wielkiej Brytanii i Niemcom (ok, 1,5 tys. badań rocznie). W Czechach i na Węgrzech prowadzi się ich podobną liczbę, mimo że są to kraje mniejsze od Polski.

[srodtytul]Miliardy do wzięcia[/srodtytul]

Prowadzone przez firmy farmaceutyczne i fundacje eksperymenty to nie tylko dostęp do najnowszych technik medycznych, ale też zastrzyk finansowy dla systemu ochrony zdrowia. – Badania kliniczne przynoszą około miliarda złotych rocznie – wyjaśniał dr Masełbas podczas prezentacji wyników sondażu. – To jest suma, która napływa do systemu – wynagrodzenia personelu medycznego, opłaty na rzecz placówek ochrony zdrowia, opłaty administracyjne, koszty podróży. W całej Unii przemysł farmaceutyczny i fundacje wydają na badania i rozwój nowych technologii medycznych ok. 36 mld euro. Do Wielkiej Brytanii czy do Belgii przepływa ok. 7 mld euro.

Gdyby udało się przyspieszyć tempo rozpatrywania wniosków o wydanie pozwolenia na badania, światowe koncerny chętniej prowadziłyby takie eksperymenty u nas. To oznaczałoby dodatkowe 2 – 3 mld złotych wpływające do systemu ochrony zdrowia – twierdzi dr Masełbas. – Takie zmiany regulacji zakłada dyskutowany właśnie projekt ustawy o badaniach klinicznych. Jednak nie wszystkie z nich można pochwalić

– Chociaż Polska jest ważnym graczem w tej dziedzinie z uwagi na wykształconą kadrę medyczną, postęp w ochronie zdrowia możliwy dzięki prowadzeniu większej liczby eksperymentów blokują nieprecyzyjne przepisy, długi okres negocjacji umów z placówkami i bariery administracyjne – wylicza dr Masełbas. – Obowiązują u nas przepisy stworzone w latach 90., z modyfikacją po przystąpieniu do UE. W większości krajów Europy zgoda na rozpoczęcie badania wydawana jest w ciągu 30 dni, u nas średnio jest to 87 dni.

– W Polsce nie ma należycie rozwiniętej etyki badań klinicznych. Jesteśmy prawdopodobnie jedynym krajem europejskim, w którym nie istnieje narodowy komitet bioetyczny. Nawet Białoruś i Albania go mają – narzeka prof. Zbigniew Szawarski z Instytutu Filozofii UW. – I dlatego mamy paradoksalną sytuację, że w Sejmie czeka pięć projektów ustaw o in vitro i nie mamy możliwości dialogu.

[srodtytul]Interes własny[/srodtytul]

Z sondażu wynika, że najmniejszym problemem są sami pacjenci. Ponad połowa ankietowanych zadeklarowała, że wzięłaby udział w takich badaniach nawet w bezobjawowej fazie choroby. W przypadku choroby nowotworowej do testów zgłosiłyby się trzy czwarte.

– Ludźmi, którzy tak chętnie deklarują udział w testach, kieruje interes własny – komentuje te wyniki prof. Szawarski. – Dzięki temu przeskakuje się kolejkę, wchodzi się do dobrze przygotowanego zespołu, który zapewnia bezpłatnie najnowsze technologie medyczne. Drugim powodem jest fatalna organizacja systemu leczenia. A trzecim ignorancja dotycząca prowadzenia badań eksperymentalnych. Ludzie dają „świadomą zgodę”, a nie rozumieją języka lekarzy. Godzą się w ciemno, zależy im, żeby się załapać.

– Po przypadku w Wielkiej Brytanii, gdzie pacjentom musiano amputować palce, oddźwięk w mediach był negatywny, ale zgłosiło się wielu ochotników z pytaniem, jak się na takie badania dostać – przyznaje dr Masełbas. – W Polsce po sprawie z podawaniem szczepionek przeciw grypie zgłosiło się wiele osób, którym się wydawało, że nieświadomie uczestniczyli w eksperymentach.

Badania kliniczne, mające na celu eksperymentalne sprawdzenie bezpieczeństwa i skuteczności nowych terapii, budzą w naszym kraju pozytywne skojarzenia. Polacy nie obawiają się ich, a nawet chętnie wzięliby w takim eksperymencie udział – to zaskakujące wyniki sondażu przeprowadzonego przez PBS DGA na ponad 1000-osobowej grupie Polaków. Około jedna trzecia zapytanych przyznała, że badania kliniczne kojarzą się z postępem w medycynie i wprowadzaniem nowych leków.

[wyimek]450 badań klinicznych prowadzi się rocznie w Polsce[/wyimek]

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Nauka
Czy naukowcy potrafią przepowiedzieć przyszłość? Jak przewidzieć kolejną pandemię
Nauka
Zaskakujący eksperyment z dzikimi rybami. „Tak, jakby one nas studiowały, a nie odwrotnie”
Nauka
Wilki same się udomowiły? Ciekawy wynik matematycznej symulacji
Nauka
Zaskakujące odkrycie dotyczące jądra Ziemi. Co dzieje się w środku planety?
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Nauka
"Ogromne konsekwencje" decyzji Donalda Trumpa. Wstrzymane badania nad HIV i malarią
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń