Dlaczego artysta, który dotychczas nie angażował się w życie polityczne, weźmie udział w marszu organizowanym przez partię?
- Co mnie skłoniło? Przede wszystkim poczucie jakiejś świadomości obywatelskiej, moje postrzeganie tego co obecna władza robi w tym kraju, w jaki sposób robi, dokąd zmierza, te kierunki wydają mi się niezbieżne z moimi i po prostu jadę protestować. Mam nadzieję, że takich jak ja obywateli, wkurzonych wszystkim, będzie tak spora gromada, że da to do myślenia obecnej władzy i jakoś się ona pozbiera, bądź też, ją (władzę - red.), straci po prostu - odparł.
Czytaj więcej
Jeszcze niedawno można było założyć, że demonstracja planowana przez Donalda Tuska w Warszawie ni...
A czy fani nie będą mieli pretensji o takie zaangażowanie do artysty?
- Czy ja nie powinienem mieć żalu do moich fanów, którzy nie angażują się obywatelsko w politykę? Polityka tworzy ramy, w których żyjemy, bez zaangażowania się obywatelskiego pozwalamy na stwarzanie takiej rzeczywistości, z którą nie do końca możemy się zgadzać, bądź też całkowicie nie możemy się zgadzać. Od naszej postawy zależy przyszłość, rzeczywistość w jakiej się poruszamy. Takie formy protestu dają do myślenia, po prostu, ludziom którzy rządzą, bądź też wspieramy się wzajemnie w naszym postrzeganiu tego, jak jest. I uważam, że to jest bardzo istotne - stwierdził.