Ciemna strona internetu pod lupą

Zaskakująco duża część zasobów umieszczonych w sieci jest poza zasięgiem statystycznego internauty. Pojawiają się głosy, że ten obszar powinien zostać objęty monitoringiem. To prewencja czy cenzura?

Aktualizacja: 28.02.2018 15:08 Publikacja: 28.02.2018 12:36

Ciemna strona internetu pod lupą

Foto: www.sxc.hu

„Zewnętrzna” część internetu to jedynie wierzchołek góry lodowej. Aż około 90 proc. zasobów zanurzonych jest w tzw. głębokiej sieci (deep web), a pozostałe kilka procent to ciemna część (dark web), do której dostęp jest możliwy tylko poprzez specyficzne przeglądarki, w tym Tor. Panuje przekonanie, że ich używanie zapewnia pełną anonimowość. Jednak jak się dowiedzieliśmy, możliwość monitorowania tej sieci przestaje być wiedzą tajemną. Swoje projekty próbują wdrażać rodzimi operatorzy, wzorując się chociażby na dorobku specjalistów z USA. Na czym polega problem?

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Media
Linearna telewizja walczy o widza. Pomagają technologie
Media
Kina szukają pieniędzy na laserowe projektory. Uratuje je FEnIKS?
Media
„Rzeczpospolita” w finale prestiżowego konkursu INMA Global Media Awards 2025
Media
UOKiK ukarał znanych celebrytów. Chodzi o kryptoreklamy
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Media
Pracownicy „Washington Post” otwarcie buntują się przeciwko Jeffowi Bezosowi
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń