Finalizacja porozumienia udziałowców Polskiej Telefonii Cyfrowej oznacza dla tego komórkowego operatora i polskiego konsumenta duże zmiany – mówi Miroslav Rakowski, który od stycznia objął stery operatora sieci Era.
Jest on pierwszym szefem zarządu tego telekomu, który nie ma wątpliwości, do kogo należy kierowana przez niego firma. W ubiegły piątek niemiecka grupa Deutsche Telekom w ramach drugiej części zapłaty za 51-proc. pakiet udziałów PTC przekazała 1,4 mld euro Elektrimowi i francuskiemu koncernowi Vivendi. – To sprawia, że Deutsche Telekom staje się jedynym właścicielem PTC i zamyka wszystkie prawne spory między stronami raz na zawsze – powiedział Timotheus Höttges, członek zarządu odpowiedzialny za finanse DT.
Co teraz? Zdaniem Rakowskiego PTC powinna być takim operatorem jak inne firmy z grupy Deutsche Telekom: zwinnym, szybkim, idącym naprzód.
„Zwinność” mają zapewnić firmie m.in. zmiany w statucie, który na czas wojny właścicieli zapewnił radzie nadzorczej bardzo szerokie kompetencje, a zarządowi odbierał możliwość elastycznego i szybkiego działania. Teraz ma się to zmienić.
Zmieni się marka sieci: z błękitnej Era na T-Mobile w kolorze... magenta (do takiego określenia różowawego znaku przywiązani się menedżerowie ds. wizerunku niemieckiej grupy). Rebranding nie będzie sprawą.