Od kilku dni daje się zauważyć narastające w szkołach napięcie. Zarówno młodzież, jak i nauczyciele coraz bardzie obawiają się zakażenia i domagają się większych reżimów sanitarnych. Kryzys nabrzmiewa i nie ma komu go zażegnać. Ustępujący minister jest na kwarantannie, nowy – z koronawirusem.
W miniony weekend media poinformowały o śmierci dwóch nauczycieli: 31-letniego Kamila Pietrzyka z Zawiercia oraz Beaty Ćwik-Rumińskiej, nauczycielka ze szkoły w Osieku nad Wisłą. To prawdopodobnie pierwsze ofiary koronawirusa w szkołach. Bo choć w sobotę podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że szkoły są bezpieczne, to z danych MEN wynika, że szkół, w których wykryto patogen, jest coraz więcej. W poniedziałek 821 szkół pracowało hybrydowo a 264 zdalnie.