W opublikowanych wiosną 2020 r. wynikach badań prof. Konrad Rejdak i prof. Paweł Grieb wykazali, że pacjenci z leczonymi amantadyną chorobami neurologicznymi (m.in. Parkinsonem, SM), którzy zarazili się koronawirusem, bardzo łagodnie lub bezobjawowo przechodzili chorobę.
Minister Zdrowia Adam Niedzielski zlecił badania kliniczne leku pod nadzorem Agencji Badań Medycznych – bierze w nim udział 200 osób powyżej 18 roku życia. Resort zdrowia podkreślił też, że na świecie nie ma badań potwierdzających skuteczność tego leku w walce z koronawirusem. – Mamy do czynienia z opisami przypadków, jest to dowód naukowy, ale nie o wysokiej sile – tłumaczy prof. Rejdak. Jak dodaje, w gradacji dowodów naukowych, serie przypadków są traktowane jako pierwsze, bo otwierają drogę do badań, ale nie są decydujące. – Są dowody, które są przesłanką, aby te badania przeprowadzić – stwierdza.