Doradca premiera ds. COVID: Umiera tylko dwa razy więcej ludzi niż normalnie

- Ta sama liczba karetek, co kiedyś, musi teraz obsłużyć przypadki koronawirusa. Więc pacjenci umierają, np. na zawał, zanim karetka dojedzie. Na tym polega dysfunkcja systemu - powiedział prof. Andrzej Horban. W rozmowie z "DGP" stwierdził, że im więcej osób przejdzie zakażenie koronawirusem łagodnie, tym większe korzyści społeczne.

Aktualizacja: 26.01.2021 12:51 Publikacja: 26.01.2021 12:23

Doradca premiera ds. COVID: Umiera tylko dwa razy więcej ludzi niż normalnie

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w 2020 r. zmarło w Polsce 29 tys. osób, u których test wykazał koronawirusa SARS-CoV-2. W tym samym roku w Polsce zmarło 486 tys. osób, o 82,3 tys. więcej niż średnio w ciągu czterech poprzednich lat (wzrost umieralności o ponad 20 proc.).

Pytany w kontekście epidemii koronawirusa, czy umarli ludzie, którzy umrzeć nie musieli, prof. Andrzej Horban w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" odparł: - Zawsze ludzie umierają choć teoretycznie mogliby żyć. Na COVID umiera 500-1000 osób dziennie, ale oprócz na pewno tego jakaś ich liczba umiera nadmiarowo.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Leki i terapie
Unijna gra o bezpieczeństwo lekowe
Leki i terapie
Duża zmiana w prywatnych gabinetach lekarskich. Od dziś recepty także na bezpłatne leki
Leki i terapie
Liczba aptek w Polsce spada. Sprawie przyjrzy się NIK
Leki i terapie
Jakie skutki uboczne powoduje Ozempic?
Leki i terapie
Onkolog: Chorzy na raka mogą już żyć latami
Materiał Promocyjny
Raportowanie zrównoważonego rozwoju - CSRD/ESRS w praktyce