Good Morning, Vietnam – muzyka czasów wietnamskiej wojny

Przeboje, dla których "Good Morning, Vietnam" jest hołdem, przyspieszyły koniec wojny w Wietnamie. Wygraj płytę z kolekcji Rzeczpospolitej

Publikacja: 21.07.2011 19:01

Informacje na temat kolekcji i oferta subskrypcji: www.rp.pl/e-sklep lub 801 15 15 15

Informacje na temat kolekcji i oferta subskrypcji: www.rp.pl/e-sklep lub 801 15 15 15

Foto: Rzeczpospolita

Wiele filmów miało w tytule radio, ale „Good Morning, Vietnam" jest o radiu, rozgrywa się w radiu – jego bohaterem jest radiowiec, a może jeszcze bardziej grana przez niego muzyka.

Adrian Cronauer kreowany przez Robina Williamsa nie był zwykłym prezenterem. To didżej, w którym muzyka wywoływała taniec, zwariowane improwizowane monologi i fale emocji, które puszczał w eter wraz z piosenkami dla amerykańskich żołnierzy walczących w Wietnamie.

Oglądając Williamsa, miałem wrażenie, że reżyser filmu Barry Levinson zainspirował się sceną „Czasu Apokalipsy", w której czarnoskóry marynarz wyzwalał się z wojennego koszmaru, tańcząc i śpiewając „Satisfaction" The Rolling Stones. Sytuacja Cronauera jest podobna. Dusi go klaustrofobia wojskowego studia, więc odpowiada na tę opresję muzycznym atakiem.

Walczy ze zmorami wojny serią przebojów gorętszych od ognistych piuropuszy napalmu, salwą rock and rolla i siłą rhythm and bluesa. Proszę rozumieć to najbardziej dosłownie: poza oporem Wietnamczyków do zakończenia wojny doprowadził również ruch dzeci kwiatów, których wiodła do zwycięstwa buntownicza muzyka.

Zestaw przebojów didżeja Cronauera rozpoczyna ukochany przez żołnierzy utwór o symbolicznym tytule „Nowhere to Run" Marthy Reeves and the Vandellas z refrenem „Nie ma gdzie uciec, kochanie, nie ma gdzie się ukryć!". Psychodeliczną stronę życia armii wyrażało mroczne „Liar, Liar" The Castaways. Jak list do ukochanych brzmi „Baby, Please Don't Go" Them.

Osłodą było „Sugar And Spice" The Searchers.

Największą gwiazdą albumu są „amerykańscy Beatlesi", czyli The Beach Boys. Ich surferska muzyka, przede wszystkim „I Get around", kojarząca się z beztroską Kalifornią, dawała nadzieję na powrót do domu i zasłużone wakacje. Przywracał ją również Louis Armstrong i jego hymn „What a Wonderful World".

Informacje na temat kolekcji i oferta subskrypcji: www.rp.pl/e-sklep lub 801 15 15 15

"Kultowa Muzyka Filmowa"

to unikatowa kolekcja 20 albumów z muzyką filmową w oryginalnym wykonaniu. Po raz pierwszy w jednej serii znalazły się hity z takich filmów, jak "The Lisbon Story", "Bagdad Café" czy "Dziewczyna z perłą".

Piękne melodie, wybitni kompozytorzy, wzruszające chwile, genialni artyści - każda płyta to niezapomniana podróż w świat kina, wspomnień i najlepszych kompozycji filmowych. Dodatkowym atutem kolekcji są dołączone do płyt książki, pełne ciekawostek o filmach, mało znanych faktów o towarzyszącej im muzyce, kompozycjach i artystach. To prawdziwa gratka dla miłośników X muzy i muzyki filmowej!

Więcej informacji - sklep.rp.pl

KONKURS:

Dla naszych czytelników mamy 3 zestawy:

Wygrają 3 pierwsze zgłoszenia na adres kultura@rp.pl z linkiem do zamieszczonej w Serwisie Kulturalnym rp.pl recenzji filmu, który pojawił się w polskich kinach w miniony weekend. W tytule mejla proszę wpisać "Wietnam".

Start konkursu: czwartek, 21 lipca, godz. 18.00.

Znamy już zwycięzców, poinformujemy ich drogą elektroniczną.  Dziękujemy za udział w konkursie.

Wiele filmów miało w tytule radio, ale „Good Morning, Vietnam" jest o radiu, rozgrywa się w radiu – jego bohaterem jest radiowiec, a może jeszcze bardziej grana przez niego muzyka.

Adrian Cronauer kreowany przez Robina Williamsa nie był zwykłym prezenterem. To didżej, w którym muzyka wywoływała taniec, zwariowane improwizowane monologi i fale emocji, które puszczał w eter wraz z piosenkami dla amerykańskich żołnierzy walczących w Wietnamie.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Kultura
Polska kultura na EXPO 2025 w Osace
Kultura
Ile czytamy i jak to robimy? Młodzi więcej, ale wciąż chętnie na papierze