Nelly Furtado na Tall Ships Races 2103

Na początku sierpnia w Szczecinie odbędzie się finał regat The Tall Ships Races 2013. Na imprezę przypłynie ponad sto największych i najpiękniejszych żaglowców świata, a wydarzenie uświetni koncert Nelly Furtado.

Publikacja: 29.06.2013 16:00

Nelly Furtado na Tall Ships Races 2103

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Szczeciński port będzie metą zmagań największych żaglowców organizowanych pod auspicjami Sail Training International.

Regaty The Tall Ships Races 2013 rozpoczną się w Aarhus (Dania, 4-7 lipca), skąd jednostki wyruszą do Helsinek (17-20 lipca), a następnie do Rygi (26-28 lipca), by w dniach 3-6 sierpnia zacumować przy nabrzeżu w Szczecinie.

Zlotowi żaglowców zawsze towarzyszą imprezy muzyczne. Gwiazdą tegorocznej imprezy będzie kanadyjska wokalistka o portugalskich korzeniach – Nelly Furtado. W sobotę 3 sierpnia swoją obecnością uświetni transmitowaną przez TVP2 galę Eska Music Awards, a dzień później - w niedzielę 4 sierpnia zagra koncert na Wałach Chrobrego.

Nelly Furtado ma na koncie 20 milionów sprzedanych płyt oraz nagrodę Grammy za pierwszy singiel 'I'm Like A Bird' z debiutanckiej płyty 'Whoa, Nelly'. Po świetnym debiucie nagrała kolejne cztery krążki. Była gwiazdą Euro 2004 oraz zimowych igrzysk olimpijskich w Vancouver w 2010 roku.

Nelly Furtado - wokalistka, pisarka i aktorka, poza swoją artystyczną działalnością udziela się również charytatywnie. Do programu o AIDS zaprosiła Alicię Keys i Justina Timberlake'a. Ponad to przekazała milion dolarów na budowę szkół dla dziewcząt w Kenii.

Patronat honorowy nad Tall Ships Races 2013 objął Prezydent RP Bronisław Komorowski.

Zobacz program TSR 2013

Nelly Furtado - Big Hoops (Bigger The Better)

Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Kultura
Polska kultura na EXPO 2025 w Osace
Kultura
Ile czytamy i jak to robimy? Młodzi więcej, ale wciąż chętnie na papierze