Czy pieniądze odbierają przyzwoitość

Określenie „obrzydliwie bogaty" nabiera nowego znaczenia. Badania dowodzą, że zamożni rzeczywiście lekceważą innych.

Publikacja: 23.05.2014 08:26

Aby to sprawdzić, Dacher Keltner, psycholog z Uniwersytetu Kalifornijskiego, sięgnął po sprytny eksperyment. Obserwował bogaczy w ich naturalnym środowisku – w ich luksusowych samochodach.

Na skrzyżowaniach w San Francisco rozstawił swoich studentów, polecając im zapisywać marki aut, które nie ustępują pierwszeństwa. Tu wyjaśnienie – w USA często stosowany jest przepis dający pierwszeństwo temu, kto pierwszy dojedzie do skrzyżowania i się zatrzyma. Później wszyscy ruszają w kolejności, w jakiej dojechali.

Ale nie bogaci. Kierujący najdroższymi samochodami czterokrotnie częściej nie ustępowali pierwszeństwa niż posiadacze tańszych aut. Kto wymuszał pierwszeństwo najczęściej? Mercedesy.

Kolejny test polegał na „wystawieniu" pieszego chcącego przejść po pasach. Połowa właścicieli luksusowych i drogich aut nie zatrzymała się przed przejściem.

Ale to nie koniec. Eksperyment przeniesiono do laboratorium. Dzięki manipulacji naukowcy przekonali badanych, że są lepsi i zamożniejsi od innych ochotników. Następnie wręczyli im słodycze, mówiąc, że są dla dzieci w pokoju obok. Tak jest – osoby mające się za lepsze wyjadały dzieciom cukierki. Ci zarabiający średnio jakoś się pohamowali.

– Coś się dzieje z mentalnością ludzi, którym wydaje się, że są na topie — mówi Keltner. – Myślą, że są ponad prawem, że nie poniosą konsekwencji.

Gdy Keltner opublikował wyniki eksperymentów w renomowanym piśmie „PNAS", jego skrzynka pocztowa zapełniła się e-mailami. W większości od tych gorzej sytuowanych. Sugerowali, że „to najwyższy czas, aby ktoś wreszcie poważnie zajął się problemem".

Piotr Kościelniak

Aby to sprawdzić, Dacher Keltner, psycholog z Uniwersytetu Kalifornijskiego, sięgnął po sprytny eksperyment. Obserwował bogaczy w ich naturalnym środowisku – w ich luksusowych samochodach.

Na skrzyżowaniach w San Francisco rozstawił swoich studentów, polecając im zapisywać marki aut, które nie ustępują pierwszeństwa. Tu wyjaśnienie – w USA często stosowany jest przepis dający pierwszeństwo temu, kto pierwszy dojedzie do skrzyżowania i się zatrzyma. Później wszyscy ruszają w kolejności, w jakiej dojechali.

Kultura
Podcast „Rzecz o książkach”: Przyszłość jest dziś – twórczość Janusza A. Zajdla
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Kultura
Aldona Machnowska-Góra: Piotr Gliński opóźnił budowę hali widowiskowej w stolicy
Kultura
Agnieszka Lajus dyrektorką Muzeum Narodowego w Warszawie
Kultura
Europejskie Stolice Kultury 2025: Chemnitz i Nova Gorica – Gorycja
Kultura
Współpraca OmenaArt Foundation z Tate i Sotheby’s