Grupa Black Sabbath nagrała album „13” w niemal oryginalnym składzie

Na nowej płycie grupy hard rockowej Black Sabbath „13” zaśpiewa jej pierwszy wokalista, charyzmatyczny Ozzy Osbourne.

Publikacja: 14.01.2013 20:04

Grupa Black Sabbath nagrała album „13” w niemal oryginalnym składzie

Foto: materiały prasowe

Album ukaże się w czerwcu, a na przełomie kwietnia i maja zespół da dziesięć koncertów w Nowej Zelandii, Australii i Japonii. Założony w 1968 r. brytyjski zespół Black Sabbath powraca w niemal oryginalnym składzie. Obok wokalisty Ozzy'ego Osbourne'a na gitarze zagra Tony Iommi, na basie Geezer Butler, a na perkusji, gościnnie Brad Wilk z grupy Rage Against The Machine.

Zobacz na Empik.rp.pl

Muzycy zakończyli w Los Angeles pracę nad nową płytą, której producentem jest słynny Rick Rubin, laureat siedmiu nagród Grammy. Rubin kreował brzmienie takich zespołów jak Metallica, AC/DC, Beastie Boys, Red Hot Chili Peppers, produkował solowy album Micka Jaggera „Wandering Spirit", bestsellerowy album Adele „21" i płyty wielu znaczących artystów hip-hopowych.

Album „13" będzie pierwszym studyjnym dziełem grupy Black Sabbath w oryginalnym składzie od 1978 r., kiedy ukazał się album „Never Say Die!". Na „13", który wyda wytwórnia Vertigo, znajdzie się prawdopodobnie trzynaście nagrań, choć wcześniej zespół zapowiadał piętnaście utworów. Plotki głoszą, że Tony Iommi, który leczy się na raka i Geezer Butler nie mogli dojść do porozumienia w sprawie powrotu do zespołu perkusisty Billa Warda. Kompromisem okazało zaproszenie Brada Wilka.

W krytycznym roku 1978 dało się zauważyć, że muzycy są zmęczeni i nie mają już wiele ciekawego do powiedzenia. Podczas przygotowywania kolejnego albumu trzej instrumentaliści zespołu podjęli decyzję o wyrzuceniu wokalisty Ozzy'ego Osbourne'a, który zdaniem Tony'ego Iommi, dezorganizował pracę nad nowymi utworami. Perkusista Bill Ward wyznał wówczas, że to alkohol rozbił zespół. - Chcieliśmy zniszczyć się nawzajem. Nasza grupa była toksyczna, bardzo toksyczna - podkreślił.

Płyty Black Sabbath rozeszły się w nakładzie ponad 70 milionów, a krytycy uznają ich za drugi po Led Zeppelin znaczący zespół w historii hard rocka. Ich charakterystyczne, ciężkie brzmienie i spazmatyczny śpiew Osbourne'a mają do dziś wielu zagorzałych fanów. W ubiegłym roku ukazała się kompilacja najlepszych nagrań zespołu „Iron Man: The Best of Black Sabbath".

Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Kultura
Polska kultura na EXPO 2025 w Osace
Kultura
Ile czytamy i jak to robimy? Młodzi więcej, ale wciąż chętnie na papierze