Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest podróżnik i reporter Tomasz Michniewicz. Jako pierwszy pomoże spełnić marzenie 40-letniej Anety, zabierając ją w podróż do Malezji i Singapuru.
- Rak to nie wyrok, ale też nie katar. Wiem, jak ważne jest, żeby ktoś w odpowiedniej chwili wyciągnął rękę. Daleka podróż, a to wiem z doświadczenia, pozwala złapać dystans, spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. Chciałem dać chwilę oddechu od choroby komuś, komu bardzo się ona przyda. Aneta z mężem dostała moje własne bilety lotnicze, pokrywam wszystkie koszty ich podróży, rozpisałem im program wyjazdu dzień po dniu po moich ulubionych zakątkach i będę asystować z Polski podczas trwania podróży – mówi Tomasz Michniewicz.