2 lipca 1947 r. w okolicach Roswell w amerykańskim stanie Nowy Meksyk rozbił się niezidentyfikowany obiekt latający. Władze potwierdziły tę informację, ale zaraz potem poinformowały, że był to balon meteorologiczny. Sprawiło to, że wokół wydarzenia pojawiło się wiele niejasności.
Niektórzy ufolodzy (pasjonaci zajmujący się badaniem UFO - red.) są przekonani, że amerykańskie wojsko przechwyciło wtedy szczątki statku pozaziemskiej cywilizacji wraz z ciałami jego pasażerów. Wydarzenie inspiruje popkulturę do dziś. Nie sposób zliczyć książek, filmów i seriali zainspirowanych tematyką Roswell i Strefy 51 (tajnej bazy amerykańskiej armii, do której miały być przewiezione szczątki).
W polskich mediach temat UFO istnieje najczęściej przy okazji kręgów w zbożu. Pojawiają się w okresie letnim w różnych miejscowościach. Najbardziej znane są te w wiosce Wylatowo, gdzie kręgi pojawiały się przez kilka lat z rzędu.
W tym roku wszyscy, którzy świętują Międzynarodowy Dzień UFO nie będą musieli czekać w zbożu, by zobaczyć latający spodek. W Warszawie w miejscu fontanny na pl. Na Rozdrożu artyści zbudowali obiekt przypominający pojazd kosmitów. Jest tam molo, kawiarnia, a nawet miejsca noclegowe. Do 28 sierpnia UFO czeka na warszawiaków. Czynne będzie w dni powszednie w godz. 11 – 22, a w weekendy w godz. 11 – 24. Miejsce ma zintegrować lokalną społeczność.
- Inny termin nie wchodził w grę - tłumaczy Ewa Rudnicka, kuratorka projektu. - Mamy nadzieję, że tego dnia pojawi się coś dziwnego na niebie - śmieje się kuratorka.