Styl ubierania według Iwony Kossmann idzie wbrew trendom z pokazów, a wsłuchuje się w głos ludzi. Choć na światowych wybiegach królują szerokie spodnie, dzwony, ulica wciąż nosi rurki - i to rurki właśnie były najpopularniejszym krojem zaprezentowanym na pokazie. Marka ogłasza więc koniec ery dyktatury wielkich projektantów i niewygodnych garsonek.
Kolekcja „Chillout” pokazuje, że wyznaczniki trendów to rozluźnienie w ubiorze i poszukiwanie wygody. A rosnąca rola kobiet w życiu politycznym i biznesowym oraz ich większa niezależność finansowa sprawiają, że większe znaczenie przywiązuje się do komfortu noszenia niż do elegancji.