Sasin skomentował w ten sposób podróż Tomasza Grodzkiego do Włoch, gdzie marszałek Senatu spędził urlop już podczas trwania epidemii koronawirusa.
W podróży marszałkowi towarzyszyli funkcjonariusze SOP. Grodzki poddał się testowi na koronawirusa, oficerowie Służby Ochrony Państwa zostali na 2 tygodnie zwolnieni z obowiązków.
Jacek Sasin ocenił, że było to zachowanie "skrajnie nieodpowiedzialne".
Wicepremier uważa, że obecnie, podczas epidemii koronawirusa na świecie i rosnącej liczby zakażeń w Polsce, politycy powinni odpowiedzialnie kreować pewne zachowania i wskazywać najlepsze sposoby uniknięcia zakażenia i rozpowszechniania koronawirusa.
- W tym momencie pojechanie ostentacyjne do Włoch i tłumaczenie, że nic się nie stało, to najgłupsze, co polityk mógł zrobić - stwierdził Sasin.