Nowacka zarzuciła prezydentowi, że ten podpisał ustawę "kompletnie nie patrząc na koszty, jakie poniesie zarówno Polska w strukturach unijnych, ale nie tylko unijnych (...)". - Następuje takie odsuwanie Polski od unijnych struktur, od strefy wpływów - ostrzegała.

- To jest dopiero zmierzanie w stronę bardzo poważnego odsunięcia nas od UE, która wymaga jednak absolutnie działania zgodnie z własnym prawem i w duchu wartości unijnych, w tym jawności, co jest problemem przy podpisach związanych z KRS, poszanowania prawa - podkreśliła Nowacka.

Posłanka oceniła, że "PiS pod płaszczykiem reformy sądów doprowadził do kompletnego chaosu". - Wszyscy chcieliśmy, żeby sprawy sądowe trwały szybciej, były sprawniejsze, wyroki przejrzystsze. No i co? No i nico! - mówiła. Następnie stwierdziła, że obecnie "dłużej się czeka na sprawy w sądzie, chaos panuje wielki, nowi sędziowie są niepowoływani, pracownicy sądów zarabiają bardzo źle i wpadamy w taki klincz, gdzie pod płaszczykiem naprawy okazało się, że chodziło o ukrócenie niepodległości i niezawisłości sędziów".

Nowacka zaznaczyła, że "bardzo dobrze, że były, będą i może będą egzekwowane mechanizmy tam, gdzie sędziowie popełniali jakieś wykroczenia", ale - jak dodała - "pod tym płaszczykiem, żeby ukarać kilku sędziów, zrobiono to, że żaden sędzia nie może kwestionować tak naprawdę decyzji wydanych przez partię rządzącą".

Według posłanki Koalicji Obywatelskiej "stało się bardzo źle", iż prezydent podpisał ustawę, która "jest bublem prawnym". - Jest napisana źle, napisana niechlujnie na kolanie. Wprowadzająca chaos - mówiła.