Wielkie gady nad Wisłą: będą kolejne znaleziska

Co roku na terenie naszego kraju uczeni odkrywają nowe szczątki dinozaurów

Publikacja: 27.08.2009 03:25

Szczątki tych dwóch dinozaurów to najcenniejsze odkrycia na terenie naszego kraju. Drapieżnik z Liso

Szczątki tych dwóch dinozaurów to najcenniejsze odkrycia na terenie naszego kraju. Drapieżnik z Lisowic, teropod, miał 5 – 7 m długości, dużą głowę, dwie długie, chwytne przednie łapy i tylne kończyny z wielkimi pazurami. Żył ok. 200 mln lat temu. Silesaurus opolensis z Krasiejowa był roślinożernym, szybko biegającym pradinozaurem. Żył ok. 230 mln lat temu.

Foto: Rzeczpospolita

Przez większość okresu jurajskiego, gdy wielkie gady panowały na Ziemi, obszar dzisiejszej Polski pokrywało morze. Nie były to warunki sprzyjające zachowaniu się szczątków. Inaczej niż kilkadziesiąt milionów lat wcześniej, w późnym triasie, gdy na południowych terenach naszego kraju był ląd. Pokłady skał stały się naturalnym cmentarzyskiem dinozaurów.

– Ich pozostałości występują na Górnym Śląsku – mówi „Rz” prof. Jerzy Dzik z Instytutu Paleobiologii PAN i Wydziału Biologii UW.

Skały, w których zatopione są pozostałości dinozaurów, nie odsłaniają się naturalnie. Paleontologom sprzyja eksploatacja górnicza. – Każdy rok przynosi nowe znaleziska – mówi prof. Dzik. Szczególnie wiele jest ich między Opolem a Częstochową. W tym rejonie, w Lisowicach, odkopano w 2008 r. szczątki teropoda. – To był pierwszy tak duży drapieżny dinozaur na Ziemi – opowiada prof. Dzik.

W 2002 r. jego zespół odkrył w pobliskim Krasiejowie kości Silesaurusa opolensisa – pradinozaura sprzed 230 mln lat. To najstarszy w świecie gatunek z linii ewolucyjnej dinozaurów.

Na mapie miejsc ważnych z punktu widzenia paleontologów znajduje się położony w Górach Świętokrzyskich Sołtyków. Znaleziono tam największy na terenie Polski, mający ponad 60 cm długości, ślad dinozaura drapieżnego. Na tropy tych zwierząt natrafiono też w świętokrzyskim Bałtowie.

– Między Opolem a Częstochową jest wiele niezbadanych przez nas cegielni, gdzie mogą się znajdować szczątki – mówi prof. Dzik. – W ciągu paru lat lista znalezisk dinozaurów w Polsce powinna się wydłużyć.

ifr

[ramka][b]Setki tysięcy zwiedzających [/b]

Dinoparki są bardzo chętnie odwiedzane. W zeszłym roku największe wzięcie miał Jura Park w Bałtowie, który odwiedziło aż pół miliona osób. Dino-Park w Kołacinku miał w 2008 r. 300 tys. gości, a Zaurolandia w Rogowie – 280 tys.

Bilety dla dorosłych kosztują od 8 do 16 zł. Ulgowe (zwykle dla dzieci, młodzieży lub emerytów) – od 4 do 13 zł.

Większość parków oferuje także bilety rodzinne (dla dwojga rodziców przybyłych z przynajmniej dwojgiem dzieci) i grupowe (dla minimum 15 – 20 osób). Przy zakupie biletów rodzinnych i grupowych za wstęp jednej osoby trzeba zapłacić od 7 do 11 zł. Dzieci do czterech lat do parków jurajskich mogą wejść za darmo.

Większość parków oferuje grupom zwiedzanie z przewodnikami lub lekcje muzealne. Jeśli grupa ma własnego przewodnika, w większości parków otrzyma on bezpłatną wejściówkę.

[/ramka]

Przez większość okresu jurajskiego, gdy wielkie gady panowały na Ziemi, obszar dzisiejszej Polski pokrywało morze. Nie były to warunki sprzyjające zachowaniu się szczątków. Inaczej niż kilkadziesiąt milionów lat wcześniej, w późnym triasie, gdy na południowych terenach naszego kraju był ląd. Pokłady skał stały się naturalnym cmentarzyskiem dinozaurów.

– Ich pozostałości występują na Górnym Śląsku – mówi „Rz” prof. Jerzy Dzik z Instytutu Paleobiologii PAN i Wydziału Biologii UW.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne
Kraj
Końskie: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w debacie. Krzysztof Stanowski: Wszystkich nie ma
Kraj
Wydarzenia radomskie 1976 roku ponownie trafią pod lupę śledczych
Materiał Promocyjny
EFNI Wiosna w Warszawie: o polskiej prezydencji i przyszłości rynku pracy