Znany lobbysta Marek D. znów ma kłopoty. Tym razem przez fałszywe prawo jazdy, dowód osobisty i paszport. Według katowickiej prokuratury przekazał swoje zdjęcia, by posłużyły do wyrobienia mu „lewych” papierów.
– Oskarżyliśmy D. o pomocnictwo w uzyskaniu fałszywych dokumentów. Naszym zdaniem chciał je wykorzystać do wyjazdu z kraju – mówi Leszek Goławski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. – Grozi za to do pięciu lat więzienia.
Akt oskarżenia przeciw D. właśnie trafił do Sądu Rejonowego w Olsztynie. Drugą osobą, która w tej sprawie ma zarzuty, jest Tomasz K., były poseł KPN i AWS, znajomy lobbysty. To on – zdaniem śledczych – bezpośrednio zaangażował się w załatwienie fałszywych papierów.
[srodtytul]Sygnał z Litwy[/srodtytul]
Wszystko rozegrało się w 2008 r., gdy Marek D. miał zakaz opuszczania kraju. Nałożyły go katowicka prokuratura prowadząca przeciw lobbyście śledztwo m.in. o pranie brudnych pieniędzy i sąd w Pabianicach, gdzie odpowiada za korupcję.