Mam wrażenie, że czasem życie narodowe toczy się swoim rytmem, a instytucje państwowe jakby tego nie zauważały – mówi Andrzej Pruszkowski, radny PiS w sejmiku województwa lubelskiego, jeden z organizatorów lubelskich obchodów rocznicy tragedii smoleńskiej. Komitet organizacyjny, w skład którego wchodzą środowiska prawicowe, zamówił msze święte w intencji ofiar katastrofy w kościołach odprawiających nabożeństwa o godz. 10. Planowane jest też układanie białych i czerwonych zniczy na placu Litewskim w centrum Lublina.

Na ostatniej sesji sejmiku Pruszkowski zapytał marszałka województwa Krzysztofa Hetmana (PSL), w jaki sposób podległe mu placówki kultury zamierzają uczcić wydarzenia, w których zginął prezydent Lech Kaczyński z żoną Marią oraz 94 przedstawicielami najwyższych władz państwowych (m.in. poseł Edward Wojtas, były marszałek województwa lubelskiego). – Czy instytucje te zamierzają dostosować swój repertuar do charakteru tego szczególnego dnia ogólnonarodowej refleksji? – dociekał Pruszkowski.

A opozycja podszeptywała, że to próba wprowadzenia żałoby w lubelskiej kulturze. Sam Hetman przekonywał, że programów kabaretowych nie należy się w tym dniu spodziewać, ale obiecał, że zlustruje repertuar podległych mu placówek kulturalnych.

Czytaj w tygodniku "Uważam Rze" oraz na uwazamrze.pl