Zwolniony konsul o MSZ: folwark, rozpasanie

MSZ zlikwidowało stanowisko w Kabulu. Konsul, który stracił pracę, przesłał list. O kierownictwie resortu pisze: "folwark, rozpasanie"

Publikacja: 27.07.2011 21:13

Jakub Doński-Lesiuk 28 czerwca został poinformowany, że w ramach racjonalizacji zatrudnienia zostało zlikwidowane stanowisko konsula Polski w Afganistanie. Funkcję sprawował niecałe trzy miesiące.

W tej samej depeszy dyplomatycznej konsula poinformowano, że razem z jego etatem zlikwidowano również "etat miejscowego sprzątacza".

Doński-Lesiuk 6 lipca wysłał list do dyrektora generalnego służby zagranicznej Jarosława Czubińskiego. Pismo przesłał też do wszystkich szefów polskich placówek dyplomatycznych.

"Pragnę serdecznie podziękować za możliwość zrozumienia, cóż oznacza i w jaki sposób traktowana jest obecnie funkcja konsula Rzeczypospolitej w jednym z trzech raptem krajów na świecie, w których polskie placówki zakwalifikowane są do kategorii "A", placówek wojennych" – ironizuje. I podkreśla: "Moja głęboka wiara w słuszność i głębię takich pojęć, jak ojczyzna, praworządność, interes państwa czy chociażby uczciwość i wierność prawdzie, za sprawą pracy w MSZ została wystawiona na niebywale ciężką próbę".

W piśmie krytykuje kierownictwo resortu.

"Niemal trzymiesięczna służba w Ambasadzie RP w Kabulu, gdzie notorycznie zmieniające się warunki pracy i codzienne niemal obcowanie z absurdalnymi, pozbawionymi nie tylko logiki, ale także elementarnego umocowania formalnoprawnego decyzjami centrali, w tym również Pana Dyrektora, dowodzą totalnego rozpasania i szyderstwa ze strony części kierownictwa MSZ, która Służbę Dyplomatyczną RP traktuje niczym pańszczyźniany folwark i platformę do personalnych rozgrywek".

Doński-Lesiuk pracował wcześniej w Erewanie w Armenii. Potem pełnił funkcję konsula w Nairobi w Kenii.

Stamtąd został przeniesiony do Afganistanu uważanego za miejsce zsyłki dla niepokornych wobec resortu, gdy popadł w konflikt z kierownictwem MSZ. Konsul pozwał ministerstwo do sądu pracy, bo uważał, że jego prawa były łamane.

Dyrektor Jarosław Czubiński, który był adresatem pisma Dońskiego-Lesiuka, odmówił komentarza w tej sprawie. Odesłał "Rz" do biura prasowego. Mimo kilkakrotnych monitów od piątku nie doczekaliśmy się odpowiedzi.

Pracownicy MSZ, z którymi rozmawialiśmy, podzielają opinie Dońskiego-Lesiuka. – Nikt jednak nie ma odwagi o tym głośno mówić. Dlatego konsul doczekał się już przydomka Kozak Doński – mówi jeden z dyplomatów.

Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne