Gliński przemawiał w Sejmie. Z tabletu Kaczyńskiego

Rząd Donalda Tuska musi odejść - przekonywał Jarosław Kaczyński podczas debaty nad konstruktywnym wotum nieufności dla rządu. Po krótkim wstępie oddał głos prof. Glińskiemu, który przemawiał z nagrania na tablecie

Publikacja: 07.03.2013 13:28

Gliński przemawiał w Sejmie. Z tabletu Kaczyńskiego

Foto: ROL

Dodawał, że "nawet najgorsi ministrowie nie są odwoływani". - Jest alternatywa. Personalna - w postaci prof. Glińskiego, naukowca, człowieka, który ma wielkie doświadczenie w badaniu życia publicznego naszego kraju. Jest ekspertem bezstronnym, uczciwym, niezwiązanym z żadną partia - komplementował kandydata na premiera prezes PiS.

Jest alternatywa

- Jest też alternatywa programowa. Prof. Gliński przedstawiał założenia, niestety nie tu, na sali plenarnej. Podczas jego wystąpienia nie było nikogo z rządu, pozwolę więc sobie przynajmniej główne tezy wystąpienia prof. Glińskiego przedstawić - mówił Kaczyński i z przyłożonego do mikrofonu tabletu zaprezentował nagranie mowy prof. Glińskiego.

"Nawet najgorsi ministrowie nie są odwoływani"

Ten rząd był krytykowany i z prawej, i z lewej strony. Tych argumentów jest tak wiele, ze musiałbym je przedstawiać cały dzień. Skoncentruje się na kilkunastu sprawach – uzasadniał dalej wniosek prezes PiS.

-  Pierwsza to sprawa pracy, bezrobocia, które wynosi już 14,6 proc. 2 miliony 400 tysięcy osób pozostaje bez pracy, a to nie wyczerpuje problemu, bo mamy kolejne dwa miliony ludzi na emigracji. Na ok. 1,9 miliona szacuje się osoby funkcjonujące na wsi, w rolnictwie, gdzie pracy naprawdę nie ma - kontynuował. Jego zdaniem reakcja rządu na tę sprawę jest paradoksalna. - Rzad zamraża środki z funduszu pracy. Mamy wiec do czynienia z daleko idącym zaniechaniem. Zaniechaniem sprzecznym z konstytucją. Art. 65 wyraźnie zobowiązuje rząd do aktywności w tych sprawach. To sytuacja sprzeczna z zasadą dobrego rządzenia i  konstytucją - wyjaśniał Kaczyński.

Arłukowicz - minister wizerunkowy?

Drugą kwestią, którą jego zdaniem nie zajmuje się odpowiednio rząd jest służba zdrowia. - Pobiliśmy rekord UE w udziale pacjenta w opłatach za lekarstwa. Mamy coraz dłuższe kolejki do specjalistów, na operacje. Mamy takie tragiczne wydarzenia, jak śmierć dzieci - wymieniał prezes PiS. Zaznaczył, że rząd ma tylko jedną receptę na te wydarzenia. - Prywatyzować, komercjalizować. Pieniądz jako przedmiot decydujący. A przyczyną tych tragedii jest właśnie pieniądz i oszczędności na personelu i sprzęcie - grzmiał z mównicy sejmowej były premier.

Zamiast coś z tym robić, zdaniem Kaczyńskiego rząd oferuje jedynie "wizerunkowego ministra, którego kwalifikacje są krytykowane z wielu stron".

"Grozi nam wyludnienie"

Kolejnym problemem Polski, który wymienił prezes PiS ma być demografia. - Grozi nam wyludnienie. Jakie działania były podejmowane (przez rząd – red)? Praktycznie żadne. A czy była możliwość? W szeregach tej partii siedzi posłanka, która była autorem całkiem dobrego programu prorodzinnego - mówił polityk, mając na myśli Joannę Kluzik-Rostowską.

"Mamy politykę antyrodzinną"

Jego zdaniem "należy pamiętać o jednym". - Jeśli mają być dzieci, musi być praca, mieszkania i przede wszystkim obrona tradycyjnej rodziny i wartości. Te wartości są z udziałem partii rządzącej i premiera atakowane. Mamy politykę antyrodzinną, która sprzyja emigracji. Mamy perspektywę znacznej redukcji ludności - krytykował dotychczasową politykę rządu Kaczyński.

Wśród następnych problemów wymienił też kwestię zabezpieczenia osób starszych. - Podnieśliście wiek emerytalny, bez konsultacji. Szczególnie w stosunku do kobiet jest to działanie okrutne - stwierdził prezes PiS. - Zabraliście cześć pieniędzy z OFE, jednocześnie nie rozwiązaliście jego problemu. Nie przywróciliście i nawet nie próbujecie przywrócić zasady solidaryzmu, jedynej, która może w takiej sytuacji działać - dodawał.

"Sześciolatki w szkołach - nieporozumienie"

- Rozbijacie oświatę jako system, likwidujecie, czy bardzo ograniczacie nadzór pedagogiczny, ograniczacie wydatki na dokształcenie nauczycieli, ograniczacie wydatki na stypendia. System oświaty, który jest potrzebny w każdym normalnie funkcjonującym państwie, po prostu powoli zmienia się w taki archipelag całkowicie niezależnych od siebie instytucji" - kontynuował swoje zarzuty.

- Sześciolatki w szkołach - zupełne nieporozumienie, cyfryzacja - niepowodzenie, reakcja na wzrost przemocy w szkołach - po prostu zabawna. Rok bezpiecznej szkoły? Proszę państwa, możemy też ogłosić rok dobrobytu, czy nawet rok Singapuru w Polsce, bo trzeba coś robić - ironizował Kaczyński. - Czy zlikwidowano system nauki dla testów? Nie. Co zrobiono z gimnazjami? Nic. Co ze szkołami zawodowymi? Nic, po prostu nic - wyliczał były premier.

"Mamy, proszę państwa, wielki proces zwijania polskich szkół"

- I mamy też, proszę państwa, wielki proces zwijania polskich szkół: 4685 szkół zostało zlikwidowanych między 2008 a 2012 rokiem - oświadczył były premier. Jak ocenił, "to dalece przekracza potrzeby wynikające z niżu demograficznego i z wygaszania pewnego rodzaju szkół".

"W Polsce panuje nędza"

Kaczyński podkreślił również, że w Polsce mamy w tej chwili do czynienia z narastającym problemem nędzy. Zwrócił uwagę, że w 2011 roku - po raz pierwszy od lat - doszło do wzrostu liczby rodzin żyjących poniżej minimum egzystencji.

- 29,5 proc., czyli prawie 30 proc. rodzin, gdzie jest czworo lub więcej dzieci, żyje w tej sferze. To jest całkowicie sprzeczne z zasadami sprawiedliwości, ale także z zasadami 71. artykułu konstytucji - oświadczył lider PiS.

- W listopadzie 2012 podniesiono próg interwencji, jeśli chodzi o zasiłki dla dzieci. Dziś to wynosi 539 zł. A jakie były podwyżki? Dla dzieci do 5. roku życia - 9 zł, a dla dzieci do 18. roku życia - 15 zł. Sądzę, że te dwie liczby znakomicie ilustrują sens, istotę polityki społecznej w tej dziedzinie. Problemem jest także - jak mówił - kwestia niedożywionych dzieci.

"Rząd nie dba o wieś"

Według Kaczyńskiego brak programu powszechnego, taniego budownictwa mieszkaniowego jest sprzeczny z art. 71 konstytucji, który - jak podkreślił - nakłada na państwo tego typu obowiązek. - Dzisiaj mamy 87 tys. mieszkań, ale oczywiście tylko i wyłącznie dla bogatych - powiedział prezes PiS.

Kaczyński zarzucił też, że Rada Ministrów nie rozwiązuje problemów wsi. Jak powiedział, na wsi przeciętny dochód gospodarstwa domowego to około 70 proc. tego - jak nazwał prezes PiS - skromnego dochodu, który przeciętnie osiągają gospodarstwa domowe w miastach.

Ponadto zarzucił rządowi, że nie broni rolników "przed nadużyciami w skupach, przed wielkimi sieciami handlowymi". - Nie jest rozwiązana też w dalszym ciągu w sposób jednoznaczny sprawa GMO - dodał. Skrytykował też rząd za proces zamykania małych wiejskich szkół.

Zmarnowane środki z UE?

"Mieć wielkie pieniądze, nie wybudować dróg. To jest Mount Everest złego rządzenia"

Według Kaczyńskiego, środki europejskie, jakie Polska otrzymała na infrastrukturę, w znacznej mierze zostały wykorzystane w sposób nieracjonalny, mimo że były szansą na nadrobienie zaległości jeszcze z poprzedniego wieku.

Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy wymienił m.in. "ustawione przetargi". Kaczyński podkreślił też, że firmy budowane nie są opłacane, co skutkuje ich upadkiem. – Mieć wielkie pieniądze, nie wybudować dróg. To jest Mount Everest złego rządzenia - zaznaczył polityk.

"Polska nie jest bezpieczna"

Prezes PiS zarzucił też rządowi, że nie dba o bezpieczeństwo Polski - wymienił w tym kontekście redukcję polskiej armii i kwestie energetyczne. - To jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale jawnie sprzeczne z konstytucją, która wyraźnie mówi, że zadaniem naszych sił zbrojnych jest ochrona granic. A ta armia w oczywisty sposób do ochrony granic nie jest zdolna - ocenił Kaczyński.

Mówiąc o bezpieczeństwie energetycznym przywołał m.in. "zapóźnienie" w budowie gazoportu, a także "atak na polski węgiel". - A wiadomo, kto po ten węgiel chce sięgnąć - zaznaczył.

Stosunki z Rosją? "Serwilizm"

Kaczyński skrytykował też stosunek rządu do Rosji. Jak dodał, Rosjanie nieustannie to wykorzystują i grają tym, a kancelarie dyplomatyczne świata to obserwują. - Jeśli chodzi o stosunki z Rosją, to mamy tu do czynienia ze zjawiskami zupełnie nadzwyczajnymi, z serwilizmem - ocenił Kaczyński.

Komentując politykę rządu w stosunku do Niemiec, prezes PiS nazwał ją "hołdami berlińskimi" i "niebywałym klientyzmem". - Mamy dobrą formę Steinbach, mamy do czynienia z narastającym antypolonizmem, szczególnie na wschodzie Niemiec (...) jest to polityka tak jednostronna, jak tylko można to sobie wyobrazić" - podkreślił.

Mikromania narodowa

Kaczyński ocenił też, że "mikromania narodowa" rządu przejawiła się choćby w sprawie braku starań Polski o wejście do grupy G20. Podkreślił, że Polska jest w rankingach światowych na 19. miejscu, jeśli chodzi o PKB.

- Jesteśmy najważniejszym krajem pewnego wyróżnionego historycznie regionu, mogliśmy podjąć takie starania. Czy ja mogę powiedzieć tu uczciwie, że one byłyby skuteczne? Nie, nie mogą tego powiedzieć. Ale można powiedzieć z całą pewnością, że samo ich podjęcie energiczne prowadziłoby do poprawy naszej sytuacji i być może kiedyś w przyszłości dałoby nam to -powiedział szef PiS

Zarzuty PiS do rządu Donalda Tuska:

1. Bezrobocie

. Wynosi już 14,6 proc. 2 miliony 400 tysięcy osób pozostaje bez pracy.


2. Służba zdrowia.

Coraz dłuższe kolejki do specjalistów i na operacje.


3. Demografia.

Polsce grozi wyludnienie, polityka rządy jest antyrodzinna.


4. Zabezpieczenie osób starszych.

Podniesienie wieku emerytalnego bez konsultacji


5. Oświata.

Sześciolatki w szkołach i likwidacja kolejnych placówek oświatowych


6. Nędza.

Rośnie liczba rodzin, żyjących poniżej minimum egzystencji


7. Złe rządzenie.

Przesuwanie środków między różnymi funduszami i tuszowanie dziury budżetowej


8. Środki unijne.

Zostały wykorzystane w sposób nieracjonalny. Rząd nie wykorzystał szansy


9. Bezpieczeństwo.

Redukcja polskiej armii i zapóźnienie w budowie gazoportu.


10. Destrukcja państwa.

Łamanie konstytucji i ustaw. Odwołanie szefa CBA


11. Demokracja.

Koncesja dla TV Trwam


12. Polityka Zagraniczna.

Serwilizm wobec Rosji i składanie hołdu Niemcom

 

Reakcje na wystąpienie

"Prezes Kaczyński w roli uchwytu dla iPada" - tak szef MSZ Radosław Sikorski skomentował na Twitterze odtworzenie przez Jarosława Kaczyńskiego z mównicy sejmowej wystąpienia kandydata PiS na premiera Piotra Glińskiego. "To nie może być prawda" - napisał rzecznik rządu Paweł Graś.

Dodawał, że "nawet najgorsi ministrowie nie są odwoływani". - Jest alternatywa. Personalna - w postaci prof. Glińskiego, naukowca, człowieka, który ma wielkie doświadczenie w badaniu życia publicznego naszego kraju. Jest ekspertem bezstronnym, uczciwym, niezwiązanym z żadną partia - komplementował kandydata na premiera prezes PiS.

Jest alternatywa

Pozostało 97% artykułu
Kraj
Michał Braun: Stawiamy na transparentność
Kraj
Koalicja Obywatelska ogłosiła wynik prawyborów. Politycy innych partii komentują: Wyreżyserowany spin!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Jak powstają zdjęcia, które przechodzą do historii?
Kraj
Polscy seniorzy: czują się młodziej niż wskazuje metryka, chętnie korzystają z Internetu i boją się biedy, wykluczenia i niedołężności
Materiał Promocyjny
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!
Kraj
Ruszył nabór wniosków o świadczenia z programu Aktywny rodzic.