Dzień wcześniej szef MSZ Chin ostrzegał, że Vystrcil zapłaci "wysoką cenę" za wizytę na Tajwanie, który Pekin uważa za zbuntowaną prowincję będącą integralną częścią Chin, i - co za tym idzie - niezdolną do utrzymywania własnych relacji międzynarodowych.
Czech i Tajwanu nie łączą relacje dyplomatyczne.
Przemawiając na forum parlamentu Tajwanu Vystrcil, stojący na czele czeskiej delegacji składającej się z ok. 90 polityków i przedstawicieli biznesu wspominał, że słowa Kennedy'ego "jestem berlińczykiem" były ważnym przesłaniem na rzecz wolności i przeciw komunizmowi.
- Pozwólcie mi użyć tej samej metody, by wyrazić poparcie dla Tajwańczyków. Pozwólcie mi pokornie, ale i zdecydowanie powiedzieć na forum waszego parlamentu, że jestem Tajwańczykiem - oświadczył Vystrcil otrzymując owację na stojąco.
Vystrcil powiedział, że jego wizyta na Tajwanie jest podkreśleniem "opartej na wartościach" polityki zagranicznej prowadzonej przez Vaclava Havla.