Lublin ma swoją Łączkę

IPN przygotowuje się do poszukiwania ofiar zbrodni komunistycznych w Lublinie.

Aktualizacja: 23.05.2015 08:19 Publikacja: 23.05.2015 08:00

Zamek w Lublinie

Zamek w Lublinie

Foto: Fotorzepa/Koryszko Tomasz

O zamiarze przeprowadzenia badań na terenie Lubelszczyzny poinformował nas prof. Krzysztof Szwagrzyk, który w IPN kieruje zespołem poszukującym miejsca pochówków ofiar zbrodni komunistycznych. Profesor nie sprecyzował na razie terminu prowadzonych badań, ani miejsca. Przyznał tylko, że ma takie plany w tym roku.

W Lublinie miejscem, które przypomina warszawską Łączkę jest cmentarz przy ul. Unickiej. - Odbywały się tam pochówki w latach 1944 - 54 - przypomina Marcin Krzysztofik, naczelnik Oddziałowego Biura Udostępnienia i Archiwizacji Dokumentów IPN w Lublinie. Jego zdaniem prace poszukiwawcze mogą być tam utrudnione, bo prowadzono tam pochówki w różnych miejscach.

Historycy szacują, że potajemnie zostało tam pochowanych ok. 200 osób. W grupie tej znaleźli się żołnierze podziemia niepodległościowego, którzy zostali zabici lub zmarli na lubelskim Zamku.

W czasie okupacji niemieckiej na Zamku działało więzienie (przewinęło się przez nie ok. 40 tys. osób). Wykonywane były tam egzekucje. Po zajęciu Lubelszczyzny przez Armię Czerwoną Zamek był stał się siedzibą sowieckich organów bezpieczeństwa. Ulokowany został tam m.in. Sąd Wojskowy Lubelskiego Garnizonu. Pierwsi więźniowie polityczni zostali osadzeni na Zamku już w drugiej połowie sierpnia 1944 r. Więzienie karno - śledcze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego działało do lutego 1954 r.

Jak szacują autorzy przewodnika wydanego przez IPN "Śladami zbrodni" (pod redakcją Tomasza Łabuszewskiego) przewinęło się przez nie ok. 35 tys. osób, represjonowanych głównie z powodów politycznych. Pierwszą egzekucję przeprowadzono tam 15 listopada 1944 r. Przebywali tam nie tylko żołnierze podziemia niepodległościowego, ale także kolaboranci z Niemcami oraz członkowie podziemia ukraińskiego. Jak podają historycy IPN spośród 515 osób, na które wydano w Lublinie wyroki śmierci, życie w więzieniu straciło na pewno 180. W większości były to ofiary procesów politycznych. Egzekucje odbywały się na dziedzińcu Zamku lub w piwnicy nieistniejącego już obok budynku administracyjnego i kwatery załogi. "Najwięcej wyroków wykonano od listopada 1944 do lipca 1945 r."- podają autorzy przewodnika "Śladami zbrodni". Wykonawcami egzekucji w pierwszych miesiącach funkcjonowania więzienia byli sierżanci Antoni Dalecki i Tadeusz Flor.

Jak zaznacza naczelnik Marcin Krzysztofik, na terenie Zamku nie odbywały się pochówki ofiar, ale właśnie na cmentarzu przy Unickiej.- Na cmentarzu przy Unickiej odbywały się także pochówki żołnierzy zabitych w czasie obław UB organizowanych poza Lublinem. Na przykład zabitego w obławie Antoniego Kopaczewskiego ps. Lew oraz jego pięciu żołnierzy - dodaje Marcin Krzysztofik.

Antoni Kopaczewski „Lew" działał w konspiracji od października 1939 r. Był członkiem Baonu „Zemsty", a potem ZWZ-AK, a także instruktorem Konspiracyjnej Szkoły Podoficerskiej w Piaskach. Od końca 1943 r. dowodził oddziałem partyzanckim AK. Po wkroczeniu Armii Czerwonej był ścigany przez NKWD i UB, objął komendę nad ukrywającymi się żołnierzami swego dawnego oddziału. Stworzył liczący ok. 20 żołnierzy oddział samoobrony AK. Działał na terenie gmin Piaski, Fajsławice, Biskupice i Krzczonów. Od lutego 1946 r. jego oddział wchodził w skład Zgrupowania Oddziałów Partyzanckich WiN majora Henryka Dekutowskiego „Zapory".

Oddział ppor. Kopaczewskiego zajmował się m.in. drukowaniem ulotek i wydawaniem konspiracyjnego pisma „Wolność i Niezawisłość", bowiem posiadał powielacz. 8 września 1946 r. funkcjonariusze UB z Lublina wsparci przez milicjantów przeprowadzili obławę na jego oddział, który ukrywał się na terenie gospodarstwa w Ignasinie. W trakcie trwającej kilka godzin wymiany ognia zginęli dowódca oraz jego pięciu żołnierzy. Ciało ppor. Kopaczewskiego zostało pochowane przy Unickiej w Lublinie.

m.kozubal@rp.pl

Kraj
Nowy sondaż partyjny: KO na pozycji lidera, goni ją PiS. Kto poza Sejmem?
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Kraj
Magdalena Biejat i jej strategia. Co kryje się za hasłem „Łączy nas więcej”?
Kraj
Czy Trump powinien deportować także migrantów z Polski? Wyniki sondażu
Kraj
Polacy zbadają grobowiec tajemniczego faraona
Kraj
Rzeź wołyńska i kwestia przyjęcia Ukrainy do UE i NATO. Co sądzą o tym Polacy?