- Marszałek Senatu w bezprecedensowy sposób wykorzystał narzędzie, jakim jest orędzie państwowe do próby okłamania i wprowadzenia w błąd Polaków - powiedziała Witek. -
Trwająca kampania wyborcza nie zwalnia nas, polityków, z odpowiedzialności, a przede wszystkim z przyzwoitości. Kłamstwa nie mogą pozostać bez odpowiedzi.
Elżbieta Witek mówiła o kolejnym kryzysie migracyjnym, jaki spotyka południe Europy, gdzie "nielegalni imigranci, najczęściej młodzi mężczyźni w sile wieku, szturmują granice państw".
Ma to być konsekwencją polityki otwartych drzwi, prowadzonej przez Unię Europejską, ze szczególnym wskazaniem na Angelę Merkel i Donalda Tuska i jego partię EPP. Migrantów, według Witek, do forsowania granic zachęcić miała także propozycja przymusowej relokacji.
Witek stwierdziła, że w obliczu "inwazji na Lampedusę" kolejne państwa UE, takie jak Niemcy, Francja czy Austria wprowadzają procedury uszczelniające granice.
-
Co w tym czasie robi polska opozycja? Wprowadza Polaków w błąd, sufluje opinii publicznej wyolbrzymioną do niebotycznych rozmiarów sprawę rzekomego wydania wiz pracowniczych z naruszeniem procedur - mówiła Witek.