Współprzewodnicząca Partii Razem, Magdalena Biejat, zaapelowała do mediów, aby "nie relacjonowały posiedzeń komisji" i "nie brały udziału w tej politycznej szopce". Z kolei lider Nowej Lewicy, Włodzimierz Czarzasty zapowiedział postawienie prezydenta przed Trybunałem Stanu.
Były premier, Marek Belka zarzucił zaś prezydentowi, że "nie rozumie różnicy między sprawowaniem urzędu, a zajmowaniem stołka".
- Dzisiaj ktoś robi zamach na wolne wybory. Próbuje uniemożliwić komuś start – nie tylko Donaldowi Tuskowi. Podpis prezydenta Dudy cofa nas do mroków PRL-u, gdzie w Komitecie Centralnym ustalano listy kandydatów, na których można głosować. Duda zachował się jak Piłat, który próbuje umyć ręce. Problem polega na tym, że w procesie legislacyjnym w Polsce prezydent rąk umyć nie może - mówił o "lex Tusk” poseł KO, Sławomir Nitras.
Prezydent Duda kontra konstytucja
„(…) trzeba uznać, że Andrzej Duda wpisał się swoją decyzją w logikę wyborczą macierzystej partii. To oczywiście ścieżka w jedną stronę; decyzja prezydenta legalizująca to fatalne prawo walnie przyczyni się do dewastacji państwa. Zarazem nie wierzę, że w nieodległej przyszłości, prezydent, już jako prywatny obywatel, będzie miał szansę obronić się przed zarzutami o łamanie konstytucji. Podobnie jak Andrzej Duda nie uwierzył, że krytykom ustawy nie chodziło o ukrycie przed obliczem opinii publicznej antypolskich knowań wrogich służb, tylko o niekonstytucyjność przepisów wadliwie powołanej komisji” – pisze Bogusław Chrabota w komentarzu „Prezydent versus prawo”.
"Podpisanie przez Andrzeja Dudę ustawy o komisji badającej rosyjskie wpływy w Polsce oraz jednoczesne skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego w ramach tzw. kontroli następczej nie zablokuje jej wejścia w życie. Prezydencki wniosek nie wpływa na obowiązywanie objętego nim aktu prawnego. Dopiero TK może uchylić moc obowiązującą jego przepisów, o ile uzna ich niezgodność z Konstytucją. A to może stać się za rok, dwa, a nawet pięć…, bo terminów na rozpatrzenie brak" – komentuje Tomasz Pietryga w tekście „Julia Przyłębska odpowiada za to, by nie było niespodzianek”.
"Dla opozycji, a zwłaszcza dla Platformy, decyzja prezydenta Dudy to prezent. PO buduje oczekiwanie i atmosferę przed planowanym na najbliższą niedzielę marszem. Tusk na pewno wykorzysta to, co zrobił Andrzej Duda jako element jeszcze większej polaryzacji i mobilizacji przed tym wydarzeniem. W jakimś sensie więc ta decyzja jest dla niego korzystna" - pisze Michał Kolanko w komentarzu "Decyzja prezydenta to prezent dla PO i całej opozycji".