Granatnik i wybuch w Komendzie Głównej Policji. Rzecznik rządu: Sytuacja jest poważna

- Czekamy na rezultaty śledztwa - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller, pytany o eksplozję, do której doszło w Komendzie Głównej Policji. Dopytywany dodał, że na razie nie ma mowy o dymisji komendanta głównego Jarosława Szymczyka.

Publikacja: 16.12.2022 15:40

Rzecznik rządu Piotr Müller

Rzecznik rządu Piotr Müller

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

zew

Jak informowaliśmy, w środę rano, tuż przed rozpoczynającą się odprawą komendantów z gen. Jarosławem Szymczykiem, która rutynowo odbywa się o godz. 8:00, w siedzibie Komendy Głównej Policji przy ul. Puławskiej w Warszawie eksplodował pocisk z granatnika przeciwpancernego. O tej sprawie służby państwa milczały ponad dobę.

W czwartek po godz. 14:00 komunikat wydało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. "Wczoraj (w środę - red.) o godz. 7:50 w pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem Komendanta Głównego Policji doszło do eksplozji. Eksplodował jeden z prezentów, które Komendant otrzymał podczas swojej roboczej wizyty na Ukrainie w dn. 11-12 grudnia br., gdzie spotkał się z kierownictwami ukraińskiej Policji i Służby ds. sytuacji nadzwyczajnych. Prezent był podarunkiem od jednego z szefów ukraińskich służb" - napisano.

Czytaj więcej

Komendant i granatnik. "Złamano wszelkie procedury"

Z oświadczenia resortu kierowanego przez Mariusza Kamińskiego wynika, że w wyniku eksplozji komendant główny Jarosław Szymczyk "doznał lekkich obrażeń" i "przebywa na obserwacji w szpitalu", a "lekkich obrażeń niewymagających hospitalizacji doznał też pracownik cywilny" KGP.

"Strona polska zwróciła się do strony ukraińskiej o złożenie stosownych wyjaśnień" - napisało MSWiA. Według resortu, sprawą "od początku" zajmuje się prokuratura oraz "odpowiednie służby".

Jak pisała "Rzeczpospolita", wybuch w KGP rozerwał podłogę w pokoju przy gabinecie szefa Komendy Głównej Policji i przebił sufit pomieszczenia pod nim. Według źródeł "Rz", nie wezwano strażaków, a komendanta Szymczyka do szpitala odwiózł służbowy samochód, a nie pogotowie.

Czytaj więcej

MSWiA: W Komendzie Głównej eksplodował prezent od Ukraińców dla komendata

W piątek o wybuch w Komendzie Głównej Policji pytany był rzecznik rządu Piotr Müller. Kto w związku ze sprawą poniesie konsekwencje?

- Oczywiście sytuacja jest poważna - powiedział rzecznik. - Generalnie w tym zakresie szczegółów będzie udzielała prokuratura, bo ona jest gospodarzem prowadzonego śledztwa - zastrzegł.

- W tej chwili czekamy na rezultaty prowadzonego śledztwa. Wyniki tego śledztwa będą decydowały o ewentualnym wyciąganiu konsekwencji - oświadczył. Piotr Müller mówił, że sytuacja będzie "bardzo rzetelnie i głęboko wyjaśniona", że nie można nad tym, co się stało "przejść do porządku dziennego" i że sprawa wymaga "pełnej weryfikacji".

Pytany o reakcję polityczną rzecznik rządu powiedział, że potrzeba kilku dni, żeby "zweryfikować na poziomie elementarnym, co się tam (w KGP - red.) zadziało".

- Pewne wnioski będzie trzeba zapewne wyciągnąć, natomiast do tego, żeby to zrobić muszą być ustalone w 100 proc. fakty, które miały miejsce i dlatego chwilę jeszcze trzeba poczekać na pierwsze ustalenia prokuratury - powiedział na konferencji w KPRM Piotr Müller.

Dopytywany, czy nastąpi dymisja komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka rzecznik odparł, że gdyby dymisja była, to poinformowałby już o niej on lub minister Kamiński. - Na ten moment nie mam państwu do zakomunikowania zmian w tym zakresie - powiedział.

Jak informowaliśmy, w środę rano, tuż przed rozpoczynającą się odprawą komendantów z gen. Jarosławem Szymczykiem, która rutynowo odbywa się o godz. 8:00, w siedzibie Komendy Głównej Policji przy ul. Puławskiej w Warszawie eksplodował pocisk z granatnika przeciwpancernego. O tej sprawie służby państwa milczały ponad dobę.

W czwartek po godz. 14:00 komunikat wydało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. "Wczoraj (w środę - red.) o godz. 7:50 w pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem Komendanta Głównego Policji doszło do eksplozji. Eksplodował jeden z prezentów, które Komendant otrzymał podczas swojej roboczej wizyty na Ukrainie w dn. 11-12 grudnia br., gdzie spotkał się z kierownictwami ukraińskiej Policji i Służby ds. sytuacji nadzwyczajnych. Prezent był podarunkiem od jednego z szefów ukraińskich służb" - napisano.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Zuzanna Dąbrowska: Poprawka z religii dla Episkopatu
Kraj
Zderzenie osobowego auta z busem wiozącym dzieci. Wezwano śmigłowiec LPR
Kraj
Kontrowersyjne zachowanie "nimf" z Morskiego Oka. Za co grozi mandat w parku narodowym?
Kraj
23 sierpnia. Tego dnia Europa otworzyła puszkę Pandory
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Kraj
Tajemniczy przedmiot znaleziony pod Piszem. Mógł nadlecieć z Rosji
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki