51,9 proc. Brytyjczyków opowiedziało się w referendum za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej - wynika z opublikowanych rano przez komisję wyborczą ostatecznych wyników. Za pozostaniem w UE zagłosowało 48,1 proc. wyborców.
- To zgaszenie optymizmu europejskiego - powiedział senator PO Jan Rulewski w programie #RZECZoPOLITYCE. Pytany o to, czy Polsce również grozi wyjście z Unii Europejskiej, gość Jacka Nizinkiewicza odpowiedział, że nie. - Polska jest największym biorcą wszystkich programów europejskich. Nawet najwięksi przeciwnicy UE nie mają szans w żadnej akcji politycznej czy referendalnej - podkreślił.
W ocenie senatora PO, Anglia miała trzy silne argumenty za wyjściem z UE. - Wpłacała do UE parę miliardów funtów - dla niej to kieszonkowe, ale jednak. Przyjęła te złe strony integracji europejskiej, czyli miliony imigrantów ekonomicznych w tym Polaków. Wlk. Brytania zawsze była integralna, miliony Anglików z tego czerpały dumę, na Europę patrzyły z góry jako na debiutantów, którzy nie bardzo sobie radzą - powiedział Jan Rulewski.
Senator PO zwrócił uwagę, że optymizm europejski gasł od kilku lat. - Najpierw to była porażka w pochodzie euro, które miało być wspólną walutą, potem nie spodziewaliśmy się tego, że Europę dotknie kryzys bankowy znad Atlantyku. Wydawało się, że Europa była przed czymś takim chroniona, ale skutki tego kryzysu były gorsze dla Europy niż dla samych Stanów Zjednoczonych - powiedział Jan Rulewski dodając, że przyczyniło się to do wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.