- To czas próby, kto jest tchórzem, a kto jest przyzwoity - powiedziała liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart na antenie TVN24. - Prawo się nie zmienia w wyniku oświadczeń pani magister. To nie jest moja opinia, a prawników i konstytucjonalistów - dodała i podkreśliła, że „Dziennik Ustaw nie jest kolorowanką prezesa Jarosława Kaczyńskiego”.
- Mamy do czynienia z ludźmi, którzy nie wiedzą nic o ochronie zdrowia, edukacji, gospodarce, nie radzą sobie z pandemią. Zajmują się kobietami i aborcją, bo nic nie potrafią. Ludzie, którzy nie nadają się do niczego są zdolni do wszystkiego. Potrafią tylko kraść i kłamać - oceniła Lempart. - Zajmują się tym, czym zajmują się najlepiej, czyli odbieraniem praw i wolności - zaznaczyła.
Zdaniem aktywistki „ludzie zajmujący dawny budynek TK kopiują teksty fundamentalistów, słowa Ordo Iuris”. - Nie zauważyli, że ludzie opętani myślą o przywróceniu Średniowiecza zabrali nam państwo - powiedziała.
Mówiąc o rządzie, działaczka stwierdziła, że „dzięki temu, że są tacy głupi, że rozdmuchali temat aborcji, wszyscy wiedzą, jaki jest numer do Aborcji bez Granic”. - Wszyscy wiedzą, jak korzystać z pomocy przy aborcji i wszyscy wiedzą, że nic już nie będzie tak, jak było - dodała.
Zapytana, czy powinno odbyć się referendum ws. aborcji, Lepart powiedziała, że „o prawach człowieka nie decyduje się w referendum”. - Różni panowie chcą je robić i w każdym kraju krytykują to środowiska feministyczne. Panowie, nie wiecie lepiej. My nie chcemy referendum, a wy, mówiąc, że go chcecie, jesteście przeciwko nam - zaznaczyła.