Szokujący przypadek sędziego Roberta W. z Wrocławia, którego ochrona marketu przyłapała na gorącym uczynku kradzieży sprzętu informatycznego, ma swój ciąg dalszy. Podobne kłopoty jak sędzia ma również jego żona.
Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo przeciwko Ewie W. podejrzanej o czyn z art. 279 par. 1 kodeksu karnego, czyli kradzież z włamaniem, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności - wynika z informacji "Rzeczpospolitej".
Robert W., sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu został przyłapany na kradzieży akcesoriów elektronicznych w dniu 6 lutego w sklepie „Media Markt” w Bielanach Wrocławskich. Znaleziono przy nim 18 sztuk różnych przedmiotów, w tym dwa głośniki marki JBL, karty pamięci SAMSUNG, słuchawki APPLE o łącznej wartości 2 444 zł.
Wszczęto śledztwo, i na jaw wyszły kolejne szokujące ustalenia - wspólnie z żoną mieli dwa dni wcześniej również ukraść sprzęt w innym tego typu markecie.
Co wynika z ustaleń śledztwa?