- Opole to symbol polskiej piosenki. To, że festiwalu nie będzie, to efekt atmosfery po obu stronach. Artyści są częścią elit. Polityka Prawa i Sprawiedliwości to tak trochę coś odmiennego. Te światy się ze sobą nie schodzą - uważa dr Kik, pytany o odwołany FPP w Opolu.
Zdaniem politologa tam, gdzie wchodzi w grę demonstracja i emocje, tam prospołeczne postawy i wartości schodzą na plan dalszy. - Zawsze twierdzę, że w polskim życiu politycznym dominują emocje. A to właśnie, oprócz błędów z jednej i drugiej strony, ma miejsce wokół Opola. Po obu stronach są emocje, a potem nie ma miejsca na racjonalne rozmowy - mówił gość programu.