W piątek talibowie przejęli kontrolę nad dwoma z trzech największych miast Afganistanu - Kandaharem i Heratem. W sumie talibowie zajęli już kilkanaście z 34 stolic afgańskich prowincji.
W związku z szybkim tempem ofensywy talibów USA zdecydowały się radykalnie zmniejszyć liczebność personelu swojej ambasady w Kabulu i tymczasowo wysłać do stolicy Afganistanu ok. 3 tys. żołnierzy, którzy mają pomóc w ewakuacji personelu ambasady. Podobną decyzję podjęła Kanada.
- Podjęliśmy decyzję o tymczasowym zamknięciu naszej ambasady w Kabulu - powiedział z kolei Jeppe Kofod, minister spraw zagranicznych Danii. Dodał, że ewakuacja personelu zostanie przeprowadzona w ścisłej współpracy z Norwegią - placówki obu tych państw w Kabulu znajdują się obok siebie.
Czytaj także:
Czechy nie wstrzymają deportacji do Afganistanu
Wcześniej duńskie władze zgodziły się na ewakuowanie 45 Afgańczyków, którzy pracowali dla Danii w Afganistanie i na przyznanie im prawa pobytu na dwa lata.