Adwokat kłóci się z lobbystą

Ryszard Kuciński zarzuca Markowi Dochnalowi naruszenie dóbr osobistych. Ten oskarża go o kradzież

Publikacja: 18.12.2008 01:44

19 listopada odbyła się pierwsza rozprawa przed sądem cywilnym przeciwko Markowi Dochnalowi, lobbyście, na którym ciążą m.in. korupcyjne zarzuty. O naruszenie dóbr osobistych oskarżył go jego wieloletni obrońca i jednocześnie przyjaciel Ryszard Kuciński. Podczas listopadowej rozprawy obydwie strony nie doszły do porozumienia. Jednak na razie sąd nie wyznaczył terminu kolejnej.

– Dochnal powiedział, że go okradłem i nazwał mnie współpracownikiem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Żądam, żeby mnie przeprosił za te kłamstwa oczerniające moją osobę – powiedział „Rz” Kuciński.

Lobbysta o domniemanych związkach z ABW swego byłego obrońcy powiedział 25 lutego w programie „Teraz my”. Był to koniec wieloletniej przyjaźni Kucińskiego z Dochnalem, który dodatkowo oskarżył prawnika, że kiedy sam przebywał w areszcie, ten przywłaszczył sobie jego pieniądze.

Aleksandra Dochnal, żona lobbysty, przesłała Kucińskiemu pismo, w którym żąda od niego zwrotu ponad 1,8 mln zł z tytułu nierozliczonych zaliczek i przywłaszczonych pieniędzy ze sprzedaży nieruchomości. Doręczono je w dniu rozpoczęcia rozprawy.

Kuciński twierdzi, że to linia obrony Dochnala. – Poza tym ta kwota jest wzięta z sufitu. Nie wiem, jak ją wyliczyła – denerwuje się prawnik. Przyznaje jednak, że miał dostęp do części pieniędzy Dochnala, które ten przekazał jako depozyt do kancelarii na poczet obrony.

– To ja rozliczałem jego pozostałych obrońców. Zapłaciłem także 10 tysięcy franków szwajcarskich jego szwajcarskiemu adwokatowi. Mówiłem jego żonie Oli, aby brała od nich wszystkich pokwitowania wpłat – opowiada „Rz”. – Nie mogłem wystawiać im faktur, bo to nie były moje pieniądze, ale przekazane mi na cele obrony, i tylko zdawałem Markowi i Oli Dochnalom relacje, na jakie cele je wydatkowałem, a oni na bieżąco to akceptowali – dodaje. I przypomina, że przekazywał fundusze na tzw. wypiski do aresztu. – Dzięki tym pieniądzom Dochnal miał świeżą prasę, kupowałem także prezenty dla jego współwięźnia, m.in. okulary – mówi prawnik.

Co o tym konflikcie wiedzą ich znajomi? – Nic nie wiem i nie chcę wiedzieć – uciął rozmowę z „Rz” mecenas Jacek Gutkowski, inny obrońca Dochnala. Aleksandra Dochnal początkowo zgodziła się na rozmowę. Ostatecznie nie zdecydowała się komentować sprawy.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=p.nisztor@rp.pl]p.nisztor@rp.pl[/mail][/i]

19 listopada odbyła się pierwsza rozprawa przed sądem cywilnym przeciwko Markowi Dochnalowi, lobbyście, na którym ciążą m.in. korupcyjne zarzuty. O naruszenie dóbr osobistych oskarżył go jego wieloletni obrońca i jednocześnie przyjaciel Ryszard Kuciński. Podczas listopadowej rozprawy obydwie strony nie doszły do porozumienia. Jednak na razie sąd nie wyznaczył terminu kolejnej.

– Dochnal powiedział, że go okradłem i nazwał mnie współpracownikiem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Żądam, żeby mnie przeprosił za te kłamstwa oczerniające moją osobę – powiedział „Rz” Kuciński.

Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne