11-letni Sebastian jeszcze nie wróci do domu

Przez osiem miesięcy sąd nie potrafił zdecydować, kto ma wychowywać dziecko

Aktualizacja: 19.10.2010 09:21 Publikacja: 19.10.2010 04:17

– Sąd chce nas złamać, ale się nie damy – mówił wczoraj Dariusz Kita po rozprawie, na której po raz kolejny nie doszło do zakończenia procesu dotyczącego losu jego syna.

O 11-letnim Sebastianie z Bystrzycy Nowej pod Lublinem cała Polska usłyszała w lutym. Sąd na podstawie opinii kuratora uznał, że schorowani i biedni rodzice nie radzą sobie z wychowaniem dziecka. Chłopiec mieszka teraz u skonfliktowanej z rodzicami babci, która jest dla niego rodziną zastępczą.

Wczoraj lubelski sąd nie zgodził się też, by do czasu wydania ostatecznego postanowienia Sebastian wrócił do rodzinnego domu. – To biurokratyczna bezduszność – ocenia Paweł Chojecki ze Stowarzyszenia Obrony Rodziców, które pomaga rodzinie chłopca.

Dariusz Kita był zrozpaczony. – Ile to jeszcze będzie trwało? – pytał ojciec Sebastiana. Według Andrzeja Turczyna, pełnomocnika rodziny, przyszłość chłopca może się rozstrzygnąć na kolejnej rozprawie w listopadzie. – Czeka nas kolejny ciężki miesiąc czekania na powrót syna. To przykre – mówi matka chłopca, pani Jolanta.

Według rzecznika praw dziecka takie postępowania sądy powinny traktować priorytetowo.

– Choćby jeden, niepotrzebny dzień spędzony przez dziecko poza swoją rodziną, jest dla niego wielką krzywdą – podkreśla Marek Michalak. – Jeśli rodzina biologiczna nie jest źródłem zagrożenia dla życia lub zdrowia dziecka, nie widzę podstaw, aby przedłużać okres pobytu w środowisku zastępczym. Z drugiej strony potrzebny jest czas, żeby rzetelnie i odpowiedzialnie wyjaśnić wszelkie wątpliwości i podjąć najlepszą dla dobra dziecka decyzję.

Przed budynkiem lubelskiego sądu wczoraj odbyła się pikieta. – Sędziowie handlują dziećmi! – krzyczeli protestujący.

Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne
Kraj
Końskie: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w debacie. Krzysztof Stanowski: Wszystkich nie ma
Kraj
Wydarzenia radomskie 1976 roku ponownie trafią pod lupę śledczych
Materiał Promocyjny
EFNI Wiosna w Warszawie: o polskiej prezydencji i przyszłości rynku pracy