Profilaktyka zdrowotna może się opłacać. Ale tylko fachowa

Dzięki specjalnym programom ryzyko poważnych chorób można zredukować o połowę – mówią specjaliści, którzy zebrali się we Wrocławiu

Publikacja: 20.10.2011 03:54

– Zdrowy tryb życia, odpowiednia dieta i niepalenie tytoniu redukują ryzyko zachorowania na choroby serca w 80 proc., cukrzycę w 90 proc., a choroby nowotworowe w 60 proc. – wylicza prof. David L. Katz z Amerykańskiego Kolegium Profilaktyki Zdrowotnej i Amerykańskiego Kolegium Lekarskiego.

Jest on jednym z gości I Międzynarodowego Forum Know Health we Wrocławiu. To pierwsza w Polsce konferencja poświęcona programom profilaktyki zdrowotnej realizowanym na styku samorządów i biznesu.

Eksperci z Polski, Wielkiej Brytanii, Kanady, USA i Norwegii prowadzą wykłady i warsztaty dla osób odpowiedzialnych za politykę zdrowotną w polskich miastach i gminach.

Ideą forum jest wymiana doświadczeń między specjalistami, którzy na całym świecie tworzyli i koordynowali programy zdrowotne zakończone sukcesem.

– Lepiej zapobiegać, niż leczyć – to nie tylko fragment przysięgi Hipokratesa, ale także udokumentowana analizami statystycznymi prawda – mówi prof. Andrzej Fal, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Alergologii Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie oraz dyrektor programowy forum Know Health. – Wziąwszy poprawkę na czynniki zewnętrzne, na zachowanie dobrego zdrowia aż w 50 proc. wpływa tryb życia, a tylko w 20 proc. medycyna interwencyjna.

Tymczasem według danych WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) w państwach rozwiniętych usługi medyczne pochłaniają połowę krajowych budżetów przeznaczonych na opiekę zdrowotną, a profilaktyka zdrowotna – do 3 proc. W Polsce to 2,2 proc. Dodatkowo samorządy na ten cel w skali kraju wydają ponad 2 mld zł rocznie.

Jednak dr Wojciech Matusewicz, prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych, ocenia, że dwie trzecie polskich programów profilaktycznych jest niedostatecznie przygotowana i nie uzyskuje pozytywnej oceny agencji. A wdrażający je nie mają obowiązku zastosować się do jej zaleceń.

– W nowych przepisach dotyczących służby zdrowia powinien się znaleźć wymóg konieczności uzyskania odpowiedniego certyfikatu agencji, by uruchomić programy prozdrowotne – postuluje dr Matusewicz. Prezes agencji zwraca uwagę, że te źle przygotowane, oprócz potencjalnego zagrożenia dla biorących w nich udział, są także marnowaniem ogromnych pieniędzy.

Prof. Fal dodaje, że dzięki nadzorowi Agencji Oceny Technologii Medycznych programy musiałyby być przygotowane przez ekspertów, a po ich zakończeniu byłaby możliwość obiektywnej oceny efektów, także ekonomicznych. – Dziś tylko 15 proc. programów jest tak rozliczanych, i to na żądanie podmiotów finansujących – mówi. A dr Matusewicz dodaje: – Ale np. NFZ nie stawia takiego wymogu, a samorządom nie zawsze może być na rękę niezależna ocena.

Prof. Fal zwraca uwagę, że wartościowe mogą być również kampanie budowane na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. – Ale ich efektywność jest maksymalna, gdy udział firmy jest przejawem społecznej odpowiedzialności biznesu, a nie elementem strategii marketingowej – zaznacza.

– Zdrowy tryb życia, odpowiednia dieta i niepalenie tytoniu redukują ryzyko zachorowania na choroby serca w 80 proc., cukrzycę w 90 proc., a choroby nowotworowe w 60 proc. – wylicza prof. David L. Katz z Amerykańskiego Kolegium Profilaktyki Zdrowotnej i Amerykańskiego Kolegium Lekarskiego.

Jest on jednym z gości I Międzynarodowego Forum Know Health we Wrocławiu. To pierwsza w Polsce konferencja poświęcona programom profilaktyki zdrowotnej realizowanym na styku samorządów i biznesu.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne