Problem dotyczy pacjentów, którzy przyjmują sterydy – np. chorych na raka czy stwardnienie rozsiane. Biorą oni leki wspomagające, które zapobiegają uszkodzeniom kości. Od stycznia leki podawane profilaktycznie tej grupie chorych nie są refundowane.
Pacjent musiałby doznać złamania, by mieć prawo do refundacji.
"Koszt leczenia złamań i ich powikłań jest bardzo duży, szczególnie w przypadku złamań kręgów i kości udowej, nie wspominając o ryzyku śmiertelności" – pisze na portalu rynekzdrowia.pl reumatolog dr Marcin Stajszczyk.
Brak refundacji wynika z tego, że w dokumentach rejestracyjnych leków nie ma informacji, że można je stosować profilaktycznie.
Co prawda publikując w sobotę nową listę refundacyjną, urzędnicy uwzględniali sytuacje, w których leki stosuje się szerzej, niż to zapisano w dokumentach rejestracyjnych. Po zebraniu informacji od konsultantów krajowych takich "wyjątków" zapisano na liście aż 820. "Ten system nie jest jednak doskonały i ta kwestia, mimo że była resortowi zgłaszana, nie została uwzględniona" – pisze dr Stajszczyk.