Co się stało z aktami pobicia

W 1998 r. policja w Giżycku posiadała informacje, które mogły naprowadzić śledczych na prawdziwych morderców braci Adama i Szymona N.

Aktualizacja: 23.01.2013 08:20 Publikacja: 23.01.2013 02:29

Co się stało z aktami pobicia

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Bracia Adam i Szymon N. zostali brutalnie zamordowani w październiku 1998 r.

Według policji, prokuratury i sądu zbrodni mieli się wspólnie dopuścić Marcin Chmielewski, Krzysztof Kaczmarczyk, Robert T., Sebastian S. i Piotr P.

Według policji prowodyrem całego zajścia miał być Krzysztof Kaczmarczyk, który zaatakował Adama N., a pozostałym współoskarżonym wydawał polecenia. Krzysztof i Marcin zostali skazani na dożywocie. Cały materiał dowodowy został oparty jedynie na pomówieniach współoskarżonych – głównie na wyjaśnieniach Roberta T.

Razem z dziennikarzami magazynu „Państwo w państwie" w Polsacie ujawniliśmy nagranie, z którego może wynikać, że Marcin Chmielewski i Krzysztof Kaczmarczyk zostali w całą sprawę wrobieni. Nagrany w więzieniu przez Chmielewskiego Robert T.  mówi: – Ty i Krzychu zostaliście wplątani nie przeze mnie, a przez dwóch psów. Przez A. i nie wiem jak on miał. Tak niski z wąsem, prowadził z A. sprawę.

Nagranie zza krat. Niewinni skazani za morderstwo?

Dzisiaj dziennikarze „Państwa w państwie" składają doniesienie do prokuratury na działanie giżyckiej policji. A w niedzielę po emisji programu swoją pomoc dla rodziny Marcina Chmielewskiego zaoferował adwokat Roman Giertych. Na czym by miała ona polegać? – Tajemnica adwokacka – odpowiada Giertych.

Okazuje się, że już w 1999 r. sąd miał informacje, które mogły wskazywać na zupełnie innych sprawców. Matka braci N. zeznała, że przed zabójstwem synów zgłosiła na policji pobicie Adama przez brata Roberta T. Została w tej sprawie przesłuchana jeszcze przed zabójstwem Adama na komisariacie w Giżycku. Historia pobicia mogła wiązać się bezpośrednio z motywem zbrodni. Adam N., jak wynika z aktu oskarżenia, zginął, bo miał być „konfidentem".

Czy chodziło o to, że jego mama złożyła na jednego z braci T. doniesienie? Tego nie wiadomo. Kiedy bowiem po przesłuchaniu matki braci N. sąd w 1999 roku zwrócił się do policji o protokoły przesłuchań matki Adama i nauczyciela, dostał odpowiedź, że akt nie ma. Co się z nimi stało? – Nie wiem. Pyta mnie pan o to, co się stało 15 lat temu. Niech się pan zastanowi – odpowiedział nam policjant A., który w 1998 r. prowadził śledztwo w sprawie zabójstwa braci.

Bracia Adam i Szymon N. zostali brutalnie zamordowani w październiku 1998 r.

Według policji, prokuratury i sądu zbrodni mieli się wspólnie dopuścić Marcin Chmielewski, Krzysztof Kaczmarczyk, Robert T., Sebastian S. i Piotr P.

Pozostało 91% artykułu
Czym jeździć
Nowa Skoda Kodiaq. Liczą się konie mechaniczne czy design?
Tu i Teraz
Nowa Skoda Superb. Komfort w parze z technologią
Materiał Promocyjny
Artystyczna trasa SUZUKI. Oto co warto zobaczyć podczas Warsaw Gallery Weekend i FRINGE Warszawa
Kraj
Wyrok dla "Białej Siły"
Kraj
Zmiana czasu na zimowy: Kiedy wypada w 2024? Czy to już dziś?