- Ludzka bezmyślność nie zna granic. A niektóre osoby dodatkowo wcale nie zważają na żadne ryzyko jakie ich działania niosą dla nich i innych – mówi podkom. Łukasz Famulski, rzecznik policji w Stargardzie Szczecińskim, opowiadając o tej kradzieży.
To ta komenda dostała nietypowe zgłoszenie dotyczące gazu ziemnego. Do kradzieży miało dochodzić w jednym z mieszkań przy ulicy Bydgoskiej w Stargardzie Szczecińskim.
Policjanci pojechali na miejsce wraz z pracownikami gazowni. Okazało się, że właściciel lokalu w którym odcięto gaz, sam go ponownie przyłączył. Użył do tego prowizorycznej złączki. Ale to nie wszystko. W mieszkaniu częścią instalacji była ...dętka rowerowa.
Lokator sam podłączył do sieci gazowej, bo odcięto mu dopływ za niezapłacone rachunki. Gdy policjanci z gazownikami byli u niego, był pijany. Przyznał, że sam wykonał obejście gazu.
- Ta prowizorka stwarzała zagrożenie zarówno dla użytkownika ,jak i pozostałych mieszkańców budynku - mówi podkom. Famulski.